Polacy mówią w ponglish. Ten nowy język emigrantów na Wyspach Brytyjskich to mieszanka polskiego i angielskiego. I tak Polacy biorą „offa”, robią fony do „frendsów” i razem, narzekając na „trafiki”, jadą na „trip”. W wolnym tłumaczeniu - biorą dzień wolnego, dzwonią do przyjaciół i narzekając na korki, jadą na wycieczkę.
Zjawisko jest podobne do tego wśród amerykańskich Latynosów, którzy już od dawna posługują się spanglishem, czyli połączeniem angielskiego z hiszpańskim.