Ponad milion złotych z konta jednej ze szkół w Gdańsku ukradła kobieta zatrudniona w placówce jako księgowa. Przy okazji wpadł też 25-letni syn kobiety. Podczas aresztowania jego matki, policjanci znaleźli należące do niego narkotyki: 6 kilogramów tabletek ecstasy.
Zaczęło się od nieprawidłowości na rachunku bankowym jednej z gdańskich szkół. Dyrekcja w lipcu ubiegłego roku zawiadomiła policję, że brakuje co najmniej 370 tysięcy złotych.
W trakcie śledztwa funkcjonariusze ustalili, że w ciągu 7 lat szkolna księgowa zawyżała faktury i na swój rachunek przelała w sumie 1 milion 180 tysięcy złotych. Praktycznie co miesiąc na konto kobiety trafiało od kilkuset złotych po kilkanaście tysięcy złotych "nadwyżki".
Podczas przeszukania, oprócz interesujących śledczych dokumentów księgowych, w szafie i na balkonie policja znalazła mnóstwo różowych tabletek. Testy potwierdziły, że to ecstasy. Zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków usłyszał 25-letni syn księgowej. Policja ustala, czy nie miał wspólników.
56-letniej księgowej oraz jej synowi grozi teraz do 10 lat więzienia. Policjanci wysłali do sądu wniosek o tymczasowy areszt dla matki i syna.
(łł)