Jeden okulista dla 50 tys. osób – to rzeczywistość z Człuchowa w woj. pomorskim. Przed gabinetem tworzą się ogromne kolejki, wiele osób niestety odchodzi z kwitkiem. W mieście było dwóch lekarzy-okulistów, ale jeden z nich poważnie zachorował, a przychodnia nie znalazła zastępcy.
Nie ma i podejrzewam, że nie będzie - mówi przedstawicielka przychodni.
Mieszkańcy Człuchowa są zbulwersowani. Kolejka zaczyna się przed godz. 4 rano. W momencie, kiedy ogłosili, że będą robić zapisy, to ludzie stali chyba od 2 w nocy. Ja przyszłam o 4:10 i byłam 20 w kolejce - mówi jedna z kobiet.
W gabinecie okulisty w Człuchowie był reporter RMF FM Adam Kasprzyk. Posłuchaj jego relacji:
Narodowy Fundusz Zdrowia twierdzi, że ma pieniądze na kontrakt dla okulisty. Jak się jednak okazuje, pieniądze to nie wszystko.