Poznań, ponad półmilionowe miasto, zostanie bez okulisty dziecięcego? Z pracy chce odejść jedyna taka lekarka pełniąca szpitalne dyżury.
Co to oznacza - najlepiej było widać zaledwie dwa tygodnie temu, gdy pani doktor była na urlopie - jedenastolatek z haczykiem w oku przez kilka godzin krążył od szpitala do szpitala, zanim ktoś wreszcie się nim zajął.
Nasz reporter był i w placówce, gdzie jeszcze pracuje okulistka, i w wielkopolskim NFZ. Posłuchaj.
Adam Górczewski ustali, że pani doktor, choć chciała odejść z pracy natychmiast, zgodziła się dyżurować do końca roku. Jest zatem czas na znalezienie rozwiązania.