Polska najczęściej z wszystkich unijnych krajów łamie prawo Unii Europejskiej. Z danych udostępnionych przez Trybunał Unii Europejskiej wynika, że w zeszłym roku Komisja Europejska wszczęła wobec Polski najwięcej postępowań.
Bruksela złożyła przeciwko Polsce aż 12 skarg z powodu naruszenia unijnego prawa. Na drugim miejscu plasują się Niemcy (które i tak mają o połowę mniej skarg niż Polska). Następne są: Francja i Włochy. Aż 10 krajów w ogóle nie zostało pozwanych do unijnego Trybunału, w tym Rumunia, Czechy i Estonia. Większość skarg Komisji przeciwko Polsce dotyczy podatku VAT, rynku energii i ochrony środowiska.
Już 26 września Trybunał ogłosi wyrok w sprawie wprowadzonych w Polsce szczególnych zasad opodatkowania biur podróży. Bruksela twierdzi, że obniżony VAT można stosować tylko przy transakcjach z osobami prywatnymi. W Polsce z obniżonego VAT-u korzystają także firmy, które wykupują np. wycieczki integracyjne dla swoich pracowników.
Polskie sądy są także mało aktywne i nie wysyłają do Trybunału pytań o interpretację unijnego prawa. W zeszłym roku polskie sądy wysłały raptem 6 takich pytań podczas gdy np. sądy niemieckie aż 68. Pytanie o wykładnię unijnego prawa sąd wysyła do Luksemburga, gdy nie ma pewności, czy polskie przepisy są zgodne z prawem UE.
Skąd opieszałość naszych sądów? Wynika to z obawy sądów, że w ten sposób wydłuży się proces, oraz z niechęci do wykonania dodatkowej pracy - mówi jeden z urzędników Trybunału. Sąd zanim wyśle do Trybunału pytanie o rozumienie unijnego prawa, musi sprawdzić, czy unijny Trybunał już nie orzekał w podobnej sprawie. A to wymaga trochę pracy - dodaje rozmówca dziennikarki RMF FM.
Jedno z ciekawszych pytań, które zadał Naczelny Sąd Administracyjny dwa miesiące temu, dotyczy sprawy dwóch braci Teisseyre, z których jeden jest obywatelem RP a drugi obywatelem Finlandii. Obaj starali się o odszkodowanie w związku ze spadkiem mienia zabużańskiego. Polak odszkodowanie otrzymał, a Finowi odmówiono ze względu na brak obywatelstwa RP. Jeżeli unijny Trybunał stwierdzi, że doszło do dyskryminacji - także obywatele UE będą mogli strać się o odszkodowania za mienie zabużańskie.