Drogie podróże minister od internetu, rysa na pocztowym monopolu i polska (nie)gościnność - oto tematy, które szczególnie rzucają się w oczy w piątkowych wydaniach dzienników. Piszemy o nich szerzej w naszym przeglądzie.
"Dziennik Gazeta Prawna" pisze o ważnej zmianie na rynku usług pocztowych. "Już w najbliższych tygodniach każdy będzie mógł nadać pismo do sądu u dowolnego operatora" - informuje. Precyzuje jednak, że chodzi tylko o dokumenty związane z procedurą karną.
Małgorzata Olszewska, wiceminister administracji i cyfryzacji nie oszczędza na zagranicznych podróżach! "Fakt" wylicza, że jej służbowe wyjazdy pochłoną w tym roku pół miliona złotych. "Pani minister w tym roku wyjedzie za granicę za pieniądze podatników łącznie 13 razy. W sumie nie będzie jej w kraju przez dwa miesiące" - pisze tabloid. Podkreśla, że cele podróży Olszewskiej są co najmniej egzotyczne - to m.in. Bahrajn, Tunezja, Tajlandia i Turcja. "Po co te wszystkie wyprawy, skoro przez internet - który ma promować minister Olszewska - można teraz załatwić wszystko?" - pyta retorycznie gazeta.
"Dwie trzecie Polaków nie chce, by w naszym kraju osiedlało się coraz więcej osób z Afryki, Azji czy Europy Wschodniej" - informuje "Gazeta Wyborcza" powołując się na sondaż PBS dla fundacji Inna Przestrzeń. Powody tej niechęci są różne - to m.in. lęk o pracę czy obawa przed radykalizmem. "Wynik nieciekawy, jakby Polacy zapomnieli, że sami są narodem emigrantów" - mówi "GW" Mamadou Diouf, senegalski muzyk i współtwórca fundacji Afryka Inaczej, który od 30 lat mieszka w naszym kraju.
"GW" pisze, że w europejskich badaniach dotyczących stosunku do imigrantów Polska wypadała zwykle w środku stawki. Daleko nam do Szwecji, ale wyprzedziliśmy Francję, nie mówiąc o Austrii, Węgrzech czy Łotwie" - wylicza, powołując się na wyniki ostatniego Eurobarometru.