Trzy elementy zdecydują o przyszłości ministra skarbu Aleksandra Grada – donosi reporterka RMF FM Agnieszka Burzyńska. Premier Donald Tusk ma podjąć decyzję w tej sprawie po wtorkowym posiedzeniu rządu.
Pierwszym elementem tej układanki są efekty nieustającej i rozpaczliwej walki ministra skarbu o to, aby Katarczycy stocznie jednak kupili. Na korzyść Grada działa tutaj fakt, że Katar jest zainteresowany wejściem na nasz rynek, a ponieważ polskim warunkiem owego wejścia jest zagospodarowanie stoczni, rozmowy wciąż się toczą. Poprzednie podejście przy pomocy prywatnej firmy się nie udało, z funduszem rządowym rozumiejącym przyszłościowe potrzeby może jeszcze się udać. I na to wciąż liczy minister.
Druga sprawa to brak następcy. Złośliwi mówią, że premier mógłby zagospodarować w końcu Kazimierza Marcinkiewicza, który mocno tęskni za polityką, ale na to się nie zanosi. Poza tym ławka rezerwowych świeci pustkami.
Tak naprawdę jednak najważniejszym elementem tej układanki będzie wtorkowy humor Donalda Tuska. Może on zaowocować konkluzją: „Nie ma zgody na Grada, tę sprawę trzeba ostatecznie rozwiązać”, ale również dobrze zdanie końcowe może brzmieć inaczej: „Nikt nie będzie zmuszał premiera do odwoływania ministra, nawet jeśli ów premier obiecał, że to zrobi”.