Niemcy w środę mają ogłosić tymczasowe kontrole na granicach z Polską i Czechami - podaje Politico, powołując się na niemieckiego urzędnika. Ma to na celu - jak podał portal - ograniczenie napływu osób ubiegających się o azyl.
Politico - powołując się na niemieckiego urzędnika - informuje, że minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser planuje ogłosić w środę "tymczasowe kontrole na wybranych przejściach granicznych". Kontrole rozpoczną się "w ciągu najbliższych dni".
Jak podaje portal, niemieccy przywódcy znajdują się pod rosnącą presją, aby zająć się sprawą osób, które ubiegają się o azyl. Wielu z nich przekracza właśnie granice Polski i Czech.
Około 204 tys. osób złożyło wniosek o azyl w Niemczech w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2023 r. To o 77 procent więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.
Do tych doniesień odniósł się rzecznik rządu Piotr Müller. Polski rząd mówi o problemie nielegalnej imigracji głośniej niż Niemcy, bo mówimy w tym kontekście o szlaku bałkańskim - podkreślił w Polsat News. Dodał, że rząd rozważa kontrole na granicy polsko-niemieckiej, gdyż obawia się ruchu migracyjnego z Włoch.
Zapytany, czy to oznacza, że problem nielegalnej imigracji jest większy niż mówi o tym polski rząd, Müller odparł: "My o tym problemie mówimy głośniej niż Niemcy, bo mówimy w tym kontekście szlaku bałkańskim, czyli szlaku imigracyjnym z południa Europy. Dlatego rozpoczęliśmy kontrole na kierunku słowackim".
Obawiamy się, że lada moment pojawi się ruch z kierunku Włoch. Dlatego też rozważamy pewne kontrole na granicy polsko-niemieckiej po swojej stronie, bo boimy się tego ruchu, który pojawi się z Włoch - powiedział również rzecznik rządu.
Także dziś portal "Deutschlandfunk" informował, że Faeser, federalna minister spraw wewnętrznych, dopuszcza wprowadzenie stacjonarnych kontroli granicznych. Podkreśla przy tym, że postrzega to jedynie jako dodatkowe narzędzie walki z nielegalną imigracją, ponieważ bardziej skuteczne są kontrole wyrywkowe.
Faeser w wypowiedzi dla "Deutschlandfunk" wskazała, że niemiecka policja współpracuje już w tej kwestii z krajami sąsiadującymi - Czechami i Szwajcarią. Stacjonarne kontrole graniczne, wprowadzenia których domaga się głównie opozycyjna CDU, nadają się wyłącznie do zwalczania przestępczości przemytniczej, mogą zatem stanowić najwyżej środek dodatkowy - wyjaśniła Faeser.
Minister podkreśliła, że nielegalne przemycanie migrantów, np. stłoczonych w ciężarówkach, jest "wyjątkowo nieludzkie". W związku z tym szefowa MSW chce zmienić przepisy tak, aby przemyt osób nieletnich został uznany za przestępstwo. Przemytnicy powinni być poddawani deportacji po aresztowaniu i skazaniu - wyjaśniła.
Faeser opowiedziała się też za potrzebą "większego obiektywizmu" w debacie migracyjnej. Nie ma sensu proponowanie prostych rozwiązań, które ostatecznie nie dają żadnej skuteczności. Nielegalnej migracji nie można zwalczać wyłącznie za pomocą stacjonarnych kontroli granicznych - stwierdziła minister. Dodała też, że zgodnie z prawem niemieckim i unijnym policja federalna "nie może po prostu zawrócić na granicy osób ubiegających się o azyl".
Minister wskazała, że ważniejszą sprawą staje się obecnie ochrona zewnętrznych granic UE, gdzie migranci powinni się rejestrować. Każda osoba odrzucona powinna zostać deportowana, co wymaga jednak umów migracyjnych z krajami trzecimi.
Wczoraj premier Mateusz Morawiecki powiedział, że polecił szefowi MSWiA, aby na granicy polsko-słowackiej kontrolować busy i samochody, którymi mogą podróżować migranci niemający prawa wjazdu do Polski. W ostatnim czasie straż graniczna zatrzymuje tam coraz więcej osób, które próbują nielegalnie dostać się przez Polskę do Niemiec tzw. szlakiem bałkańskim.
Rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska w rozmowie z PAP podkreśliła, że jakiś czas temu formacja wzmocniła patrole na granicy ze Słowacją, a także na granicy z Czechami. Jest to granica wewnętrzna Unii Europejskiej, na której zgodnie z kodeksem granicznym Schengen nie ma kontroli granicznych.
Zaznaczyła, że gdyby była duża fala migracji, to istnieją narzędzia prawne, aby na przykład przywrócić tymczasowe kontrole graniczne. Jak zastrzegła, taka decyzja nie jest jednak kompetencją Straży Granicznej. Tego typu rozwiązania wprowadzane są rozporządzeniem MSWiA.