Około 5 tysięcy policjantów wyjechało na drogi w całej Polsce w ramach akcji "Telefony". Kontrolowali kierowców pod kątem używania telefonów bez zestawów głośnomówiących.
Ogólnopolska akcja prowadzona przez Komendę Główną Policji dotyczyła kierowców, którzy podczas jazdy rozmawiają przez telefon komórkowy, nie używając zestawów głośnomówiących lub słuchawkowych. W ramach działań na drogi w całej Polsce wyjechało około tysiąca policjantów więcej niż zwykle.
Ważne jest, by pamiętać, że zabroniona jest nie tylko rozmowa przez telefon bez korzystania z zestawów głośnomówiących lub słuchawkowych, ale również pisanie SMS-ów, czy prowadzenie czatu za pomocą różnego rodzaju komunikatorów - przypomina podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego KGP.
Jak dodaje, podczas podobnych akcji policjanci wykrywają nawet kilkakrotnie więcej wykroczeń niż podczas normalnego dnia służby.
Kontrolom przyglądał się reporter RMF FM Marek Wiosło.
Często widzę jak kierowcy rozmawiają przez telefon. To niebezpieczne, bo jeśli rozmawiamy i patrzymy na telefon, to nie ma możliwości skupienia uwagi na drodze - mówiła jedna z pań, którą policjanci zatrzymali do kontroli.
Kierująca samochodem kobieta miała akurat ze sobą zestaw głośnomówiący, co pochwalili policjanci.
Czy to może być niebezpieczne? Zależy od sytuacji, bo jak się stoi w korku, to nie ma problemy - stwierdził kierowca pytany przez naszego reportera, czy rozmowa przez telefon może być niebezpieczna.
Jak szacuje Instytutu Transportu Samochodowego, kierowca na każdy kilometr jazdy musi podjąć od 8 do 12 decyzji, mając na to nierzadko mniej niż pół sekundy. Podczas rozmowy telefonicznej, która może wprowadzać w stan stresu lub euforii, mózg otrzymuje zwiększoną liczbę informacji, co wpływa negatywnie na prowadzenie pojazdu.
Z kolei z badań prowadzonych przez brytyjskich i amerykańskich naukowców wynika, że osoba rozmawiająca przez telefon komórkowy w czasie jazdy stwarza takie samo zagrożenie, jak osoba po spożyciu alkoholu dochodzącym nawet do 1 promila.
Opracowanie: