„Rzadko wskutek użycia siły przez policję dochodzi do uszczerbku na zdrowiu; zawsze sprawdzamy takie sytuacje” - zapewnił rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak pytany o doniesienia, że policjant złamał rękę protestującej. Jak dodał, policjanci proponowali jej odwiezienie do szpitala, ale im odmówiła.
Rzecznik KSP został zapytany o informacje, że jednej z uczestniczek środowego protestu w stolicy policjant złamał rękę. O sytuacji informował m.in. poseł KO Michał Szczerba. "Wczoraj tuż przed północą, po interwencji na komisariacie przy Wilczej, zawiozłem na ostry dyżur 19-letnią Aleksandrę, której policjant złamał rękę. Czeka ją operacja. Uczestniczyła w pikiecie solidarnościowej. Została siłą zabrana do radiowozu. Zażądałem wyjaśnień @Policja_KSP" - napisał na Twitterze. Poseł KO, szef warszawskiej PO Marcin Kierwiński pytał z kolei na Twitterze, czy "połamanie ręki młodej dziewczynie i uporczywe niedopuszczanie do niej lekarskiej pomocy, to są nowe metody policji".