Pogotowie przeciwpowodziowe w Bielsku-Białej oraz powiatach: bielskim, cieszyńskim i żywieckim odwołał wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. Obowiązywało ono od wtorku. Decyzja ma związek z zanikiem opadów deszczu i obniżaniem się stanów wód w rzekach.
Pogotowie przeciwpowodziowe odwołał także prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski.
Na południu województwa śląskiego stany ostrzegawcze w popołudniu przekroczone były na rzece Koszarawie w Pewli Małej oraz Wiśle w Wiśle, Ustroniu i Skoczowie.
W zachodniej części Małopolski, która graniczy z południowym rejonem województwa śląskiego, alarm powodziowy odwołał burmistrz Kęt Krzysztof Klęczar. Wprowadzony on został wczoraj. Kęcki magistrat poinformował, że dzisiejsza decyzja ma związek z poprawą sytuacji hydrologicznej i obniżeniem stanu wód w rzece Sole.
Alarmu powodziowego nie odwołali na razie samorządowcy z Oświęcimia. Jak wyjaśniła rzecznik magistratu Katarzyna Kwiecień, poziom Soły wciąż był tam wysoki i na wodowskazie w mieście przekraczał popołudniu 540 cm, czyli 100 cm więcej niż wynosi alarm. Wisła w Jawiszowicach miała 668 cm. Przekraczała stan alarmowy o 38 cm.