57-latek zginął w eksplozji niewybuchu w miejscowości Głęboki Rów na Podlasiu. Mężczyzna znalazł niewypał podczas prac na polu i zabrał do garażu.
Jak powiedziała rzeczniczka suwalskiej policji Edyta Kimera, nie wiadomo jak doszło do wybuchu. Na miejsce skierowani jednostkę saperską z Giżycka.
Policja przestrzega, by po natknięciu się na jakiekolwiek materiały wybuchowe nie działać na własną rękę, tylko zawiadomić służby ratunkowe.