Koniec z trzymaniem psów na uwięzi, występami dzikich zwierząt w cyrkach i hodowlą zwierząt futerkowych - to niektóre z założeń projektu nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Prace nad nim kończy właśnie Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt. Jak informuje "Rzeczpospolita", projekt zakłada również powszechny obowiązek czipowania psów.
Naszym celem jest podniesienie poziomu odpowiedzialności za zwierzęta. Zwierzę to nie jest gadżet, a do jego posiadania trzeba spełnić określone warunki - mówi "Rz" Paweł Suski z PO.
Jedną z propozycji jest wprowadzenie powszechnego obowiązku czipowania psów, co umożliwiałoby identyfikację czworonoga za pomocą specjalnego czytnika. Już teraz do czipowania zachęcają mieszkańców niektóre gminy, ale sprawę komplikuje fakt, że w Polsce funkcjonuje równolegle kilka rejestrów psów z wszczepionych czipem. Zespół chce natomiast, by istniał jeden ogólnopolski rejestr prowadzony przez samorząd weterynaryjny, a każdy właściciel psa miał obowiązek jego czipowania.
Nowością są też zakazy występów dzikich zwierząt w cyrkach i hodowli w Polsce zwierząt futerkowych jak nutrie, lisy i jenoty. Te zwierzęta żywią się głównie padliną, a resztki ich pokarmu są wylewane na pola, zatruwając gleby i wabiąc ptaki - wyjaśnia Suski.
Spore emocje może natomiast wzbudzić zakaz trzymania psów na łańcuchu. Dlatego w Sejmie projekt budzi kontrowersje, zwłaszcza w koalicyjnym PSL.
Przykładowo o czipowaniu psów trzeba rozmawiać, jednak na wszystkie pomysły na pewno nie będzie naszej zgody. Zwierzęta futerkowe były, są i będą hodowane. Zakaz trzymania psów na łańcuchu może z kolei skutkować tym, że będą biegały luzem i gryzły dzieci - komentuje w rozmowie z "Rzeczpospolitą" poseł PSL Eugeniusz Kłopotek.
(edbie)
"Rzeczpospolita"