Po środowym karambolu pod Toruniem z udziałem pojazdów Żandarmerii Wojskowej, aby zdążyć na wieczorną galę Człowieka Wolności w Warszawie minister Antoni Macierewicz musiał jechać z prędkością zdecydowanie przekraczającą 100 km/h. Tak wynika z analizy naszego dziennikarza. W karambolu na krajowej „10” uczestniczyło 8 pojazdów. Poszkodowane zostały dwie osoby. Dochodzenie w tej sprawie od policji przejęła żandarmeria.
Szef MON Antoni Macierewicz wracał w środę po południu z sympozjum "Oblicza dumy Polaków" zorganizowanym w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, na którym był jednym z prelegentów. Jego wystąpienie dotyczyło "poczucia dumy z militarnych dokonań Polaków".
Minister obrony po karambolu na krajowej "10" przesiadł się do trzeciego samochodu Żandarmerii Wojskowej i wieczorem pojawił się w Warszawie na gali tygodnika "wSieci". Podczas tej uroczystości nagrodę "Człowieka Wolności Tygodnika wSieci" odebrał prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Według danych policji do wypadku w Lubiczu Dolnym doszło w środę o 17:40. Jak z kolei napisał na Twitterze o 19:25 Joachim Brudziński "cały i zdrowy" Antoni Macierewicz był już na Gali Człowieka Wolności w Filharmonii Narodowej.