Gdyby Platforma Obywatelska zrealizowała swoje obietnice z kampanii wyborczej, byłaby duża szansa na uniknięcie afery hazardowej – twierdzi Grażyna Kopińska z Fundacji Batorego. Niestety dotrzymywanie obietnic przedwyborczych nie jest najmocniejszą stroną polskich polityków. Dowodzi tego raport przygotowany przez Antykorupcyjną Koalicję Organizacji Pozarządowych.
Gdyby opierać się tylko na statystykach, najmniej obietnic spełniły PiS i SLD. Trzeba jednak pamiętać, że to partie opozycyjne, którym z braku odpowiednich narzędzi jest znacznie trudniej niż partii rządzącej. To właśnie na Platformę eksperci narzekają najbardziej. Zarzucają jej powolność działania i to, że od roku nie wprowadziła ani jednej zmiany systemowej. Za słabo walczy też z korupcją i przez to kompromituje się aferą hazardową. Jeżeliby poważnie i głęboko realizowała złożone obietnice, to byłyby szanse na dużo mniejsze rozmiary tego typu spraw - mówi Kopińska.
PO obiecywała prawną ochronę osób ujawniających korupcję, przyjęcie ponadpartyjnego paktu antykorupcyjnego, integracje służb finansowej i skarbowej, zmiany w funkcjonowaniu CBA. Żadna z tych obietnic nie została spełniona. Co więcej, PSL przy koalicjancie dopadł leń. Raport konkluduje, że należy partie zachęcać do pracy, bo tej przez ostatni rok było za mało.