Jerzy Hausner ma już plan ratowania służby zdrowia. Wczoraj przekonywał do niego rząd. Wicepremier chce m.in. dokończyć ustawę o ubezpieczeniach zdrowotnych, rozpocząć restrukturyzację szpitali, by zlikwidować ich długi, oraz zmienić politykę lekową.
W planie Hausnera wszystkim podoba się pomysł na realizację zobowiązań związanych z „ustawą 203” - chodzi o wywalczoną podwyżkę dla pracowników służby zdrowia, która pogrążyła w długach większość placówek.
Będzie autopoprawka do tej ustawy – zapewniał wicepremier. Wprowadzałaby ona kredyt pomostowy, umożliwiający restrukturyzowanym zakładom opieki zdrowotnej wypłatę zobowiązań pracowniczych - wyjaśniał Hausner.
Prezes samorządu lekarskiego Konstanty Radziwiłł uważa, że proponowany system dofinansowania służby zdrowia to za mało, trzeba sięgnąć po kolejne środki. Akcyza na papierosy, akcyza na alkohol, odpowiedzialność cywilna kierowców - wylicza, choć ogólnie w wielu punktach zgadza się z Hausnerem.
Gorzej jest z senatorem Markiem Balickim z SdPl, który bardzo się zdziwił, gdy usłyszał, że konsultacje potrwają zaledwie tydzień. To już mieliśmy za ministra Łapińskiego, a jak wyszło – każdy wie. Potrzeba gruntownych konsultacji politycznych, by kolejna ekipa nie odwróciła wszystkiego znów o 180 stopni – mówił senator.
Ale na takie konsultacje jest już dziś chyba za późno...