Mam plan – oznajmił dziennikarzom Jerzy Hausner. Po czym wyliczył, co zamierza zrobić, by nowa ustawa zdrowotna jeszcze w połowie czerwca znalazła się w Sejmie. Po rezygnacji Wojciecha Rudnickiego resortem zdrowia zajmuje się superminister.
Po wstępnej akceptacji rządu będą konsultacje – wyliczał Jerzy Hausner. Potem znów rząd, a 9 czerwca ustawa ma otrzymać błogosławieństwo gabinetu Marka Belki. Gorzej jednak z akceptacją Sejmu. Tym bardziej że gigantycznych zmian w tym, co już zostało napisane, nie należy się spodziewać.
Napisanie nowej ustawy w 2 tygodnie jest niemożliwe, zwłaszcza ustawy tak skomplikowanej - przyznał na konferencji Jerzy Hausner. Oczywistą rzeczą jest to, że muszę bazować na projekcie przygotowanym przez ministra Sikorskiego. A ten projekt - przypomnijmy - niedostatecznie jeszcze decentralizuje oddziały Narodowego Funduszu Zdrowia, nie uściśla, co z koszykiem świadczeń, co gorsza - są tam korupcjogenne zapisy.
Np. wpisanie leków uzupełniających z dodatkiem najnowszej generacji o podobnym działaniu jak te główne - mówi Krzysztof Kuszewski, doradca prezydenta i były wiceminister zdrowia. To jest fatalny zapis.
Więcej szczegółów na temat ustawy poznamy po wtorkowym posiedzeniu rządu.