Państwowa Komisja Wyborcza rezygnuje z udziału w komisji zajmującej się zmianami w ordynacji. Szef PKW Wojciech Hermeliński przekonuje, że to "z powodu kierowanych wobec Komisji oszczerstw".

Hermeliński zrobił tak z powodów powtarzających się zarzutów pod adresem Państwowej Komisji Wyborczej i Krajowego Biura Wyborczego, że wybory samorządowe w 2014 roku zostały sfałszowane. To słowa, które padały m.in. z ust przedstawicieli Ruchu Kontroli Wyborów, obecnych na posiedzeniu komisji.

"W związku z tym, że nie ma reakcji ze strony prezydium komisji, zwłaszcza ze strony pani przewodniczącej, na te powtarzające się zarzuty, w związku z tym, że nie padają żadne dowody" zapadła decyzja o wycofaniu się - tłumaczyła Anna Godzwon z PKW i podkreślała, że ich działania dotyczące przeprowadzonych wyborów nie budziły zastrzeżeń. 

"Jestem zdziwiona tą decyzją" - odpowiedziała naszemu reporterowi Anna Milczanowska, przewodnicząca sejmowej komisji nadzwyczajnej, jednak ona sama powtarza argumenty, które budzą sprzeciw PKW. Były wybory nadużywane, dochodziło do fałszerstw - mówi.

Według PKW uchwalenie zmian w kształcie proponowanym przez PiS może uniemożliwić prawidłowe przeprowadzenie przyszłorocznych wyborów samorządowych.

(az)