Warszawska prokuratura postawi zarzuty ujawnienia tajemnicy państwowej oraz przekroczenia uprawnień Piotrowi Kownackiemu – ustalili reporterzy śledczy RMF FM. Były szef Kancelarii Prezydenta został wezwany na 26 listopada na przesłuchanie w charakterze podejrzanego.
Zarzuty dotyczą ujawnienia mediom raportu Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w sprawie tzw. incydentu gruzińskiego. Ponad rok temu, podczas wizyty Lecha Kaczyńskiego w Gruzji na granicy z Osetią Południową, kolumna głowy państwa została ostrzelana przez nieznane osoby. Według ABW była to prowokacja Gruzinów. Powstał poufny raport w tej sprawie. Prokuratorzy ustalili, że osobą, która przekazała ten dokument mediom był właśnie Kownacki.
Były szef Kancelarii Prezydenta nie chciał komentować informacji o czekających go zarzutach. Ja nie mam nic do powiedzenia na ten temat - stwierdził Piotr Kownacki. Nie zaprzeczył jednak, że otrzymał wezwanie do prokuratury na 26 listopada. Sama prokuratura oficjalnie również odmówiła jakichkolwiek komentarzy na ten temat. Jak jednak ustalili Marek Balawajder i Roman Osica, śledczy mają już gotowe postanowienie o postawieniu zarzutów Kownackiemu.
Prokuraturze w śledztwie pomagało ABW. Agenci przeanalizowali opublikowany raport – był to jeden z szesnastu egzemplarzy, jakie trafiły do najważniejszych osób w państwie. Każdy z nich opatrzony był klauzulą „tajne” i miał znaki szczególne – te z kolei naprowadziły śledczych na źródło przecieku właśnie w Kancelarii Prezydenta. Posłuchaj: