Pijany kierowca na ponad godzinę zablokował ruch tramwajów w Częstochowie. 30-latek najpierw uderzył w znak, a potem wjechał na torowisko i zawiesił tam samochód. Pierwsze badanie alkomatem wykazało ponad pięć promili alkoholu w wydychanym powietrzu.

Pijany kierowca bmw w rejonie skrzyżowania ulic Armii Krajowej i Dekabrystów stracił panowanie nad autem, uderzył w znak drogowy, a w końcu wjechał na wydzielone torowisko tramwajowe, zawieszając samochód na torach.

Gdy kierowca wyszedł z samochodu, stał na nogach - nie było tak, że z niego wypadł. Wynik badania alkomatem - ponad pięć promili alkoholu - zdziwił obecnych tam doświadczonych policjantów. Dodatkowo podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli w samochodzie butelkę wódki - relacjonowała Joanna Lazar z częstochowskiej policji.

Zawieszone na torach bmw na godzinę zablokowało przejazd częstochowskim tramwajom. Ulicą Armii Krajowej przejeżdżają wszystkie trzy kursujące przez to miasto linie.

(bs)