Dziewięciomiesięczne niemowlę raczkujące przy leżącej na trawniku pijanej kobiecie znaleźli czterej mężczyźni wracający z pracy w Częstochowie. Zaopiekowali się maluchem i wezwali pomoc. Matka odpowie przed sądem za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo.
Wszystko wydarzyło się wczoraj po południu na skwerze przy ul. Wilsona, w pobliżu skrzyżowania z przelotową ul. Jana Pawła II. Pijana kobieta leżała na trawie, płaczący, ubrudzony ziemią chłopczyk raczkował obok. W pobliżu była ruchliwa trasa - powiedziała Joanna Lazar z częstochowskiej policji. Dzieckiem zaopiekowali się przechodnie, którzy dali mu do picia sok.
Wezwani policjanci zajęli się matką, a pracownicy pogotowia zawieźli niemowlę do szpitala. Pierwsze badania wykazały, że nic poważnego mu się nie stało.
Kobieta miała prawie dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Została zatrzymana. 38-latka bez stałego miejsca zamieszkania nie była dotąd notowana przez policję. Po wytrzeźwieniu najprawdopodobniej usłyszy zarzuty narażenia dziecka na niebezpieczeństwo. Może jej grozić 5 lat więzienia.