Ponad trzysta milionów Europejczyków rozpoczęło dziś przygodę z nową europejską walutą. Pierwszy dzień z euro przebiegł raczej bez kłopotów, ale specjaliści mówią że prawdziwy test euro przejdzie jutro, kiedy miliony osób i tysiące firm wrócą do normalnej pracy po świątecznej przerwie.

W 12 krajach unii walutowej większość klientów nie miało problemów z płaceniem w euro, były tylko niewielkie kłopoty z wydawaniem reszty. Na przykład w stolicy Grecji, Atenach, większość sklepów i kiosków posługiwała się nadal drachmami. Kosztowny błąd przytrafił się za to pewnemu pracownikowi Banku Narodowego w Austrii, który omyłkowo sprzedał za 36 euro pliki banknotów wartości ponad dziewięciuset euro każdy, czyli na każdym stracił co najmniej 872 euro. Ale to tylko nieliczna z wpadek, większość ludzi była zadowolona. „To moje pierwsze cappucino, kupione za euro. Myślę że ta waluta będzie lepsza niż liry, bardziej stabilna, monety i banknoty euro są ładniejsze i wygodniejsze w użyciu” – mówił pewien mieszkaniec Wiecznego Miasta. Niektórzy próbowali się pozbyć zapasów starych pieniędzy, które jeszcze przez jakiś czas nadal będą w obiegu. „Ja zapłaciłem frankami, bo jeszcze mi trochę zostało, a i tak resztę wydają we frankach. Nie jestem zaskoczony, ale widziałem że wielu ludzi płaci euro, to bardzo fajne” – mówił mieszkaniec Paryża.

Przeczytaj więcej na temat euro

22:50