Prezes PSL Janusz Piechociński powiedział po spotkaniu z Bronisławem Komorowskim, że przedstawił prezydentowi wyniki kongresu PSL i plany nowego kierownictwa partii. "Omówiliśmy także najbliższe inicjatywy prezydenta, które będą przedstawione w parlamencie. We wszystkich prezydent może liczyć na merytoryczne i polityczne wsparcie" - podkreślił. Dodał, że usłyszał od prezydenta sugestię, by wszedł do rządu.
Piechociński podkreślił, że przedstawił prezydentowi zamierzenia jego partii dotyczące "przywracania polskiej polityce normalności i racjonalności zachowań". Powiedział też, że usłyszał od prezydenta sugestię, by wszedł do rządu. Według prezesa PSL Komorowski ocenił, że koalicja z obydwoma liderami w składzie rządu "może się okazać sprawniejsza". Podkreślił jednak: Prezydent przekazał też sygnał, że zostawia to w naszej kompetencji.
W spotkaniu u prezydenta wziął też udział szef klubu parlamentarnego ludowców Jan Bury. Nie było szefa Rady Naczelnej PSL europosła Jarosława Kalinowskiego, którego - jak tłumaczył Piechociński - zatrzymały obowiązki w Strasburgu.
Szef PSL przypomniał, że kongres PSL przyjął uchwałę, w której podtrzymał wolę "życzliwego i racjonalnego współdziałania w koalicji PO-PSL". Jak dodał, 1 grudnia Rada Naczelna PSL wyłoni władze statutowe, a 2 grudnia będzie rozmawiał z liderami koalicji i premierem Donaldem Tuskiem.
Bronisław Komorowski spotkał się wczoraj z premierem Donaldem Tuskiem, żeby omówić planowane zmiany w rządzie. Było to pierwsze z serii spotkań, które są konsekwencją zmian w wierchuszce władz Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Piechociński w sobotę został wybrany na prezesa PSL, zastępując na tej funkcji Pawlaka. Ten w poniedziałek złożył dymisję z funkcji wicepremiera i ministra gospodarki. Na razie nie jest przesądzone, kto go zastąpi. Nowy prezes PSL podkreślał, że zgodnie ze statutem partii przedstawienie kandydata do funkcji w rządzie należy do kompetencji Naczelnego Komitetu Wykonawczego, który zbierze się po 1 grudnia.