Minister zdrowia Zbigniew Religa i prezes NFZ Andrzej Sośnierz ustalili, że farmaceuci będą mogli dopisać na recepcie numer PESEL, którego w ramach protestu nie będą chcieli wpisywać lekarze.

Ustalenia płatnika, czyli NFZ i ministra zdrowia są następujące – dozwalamy na wpisywanie numeru PESEL do recept ręką farmaceutów - powiedział rzecznik Ministerstwa Zdrowia Paweł Trzciński.

Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia, które weszło w życie

1 lipca, na recepcie na lek refundowany musi znaleźć się numer

PESEL. Jeżeli go nie będzie, to - zgodnie z ustaleniami ministra i 

prezesa NFZ - farmaceuta w aptece będzie mógł go dopisać na

recepcie, o ile pacjent przedstawi dokument tożsamości z tym

numerem.

Rozszerzenie protestu, polegające nie wpisywaniu PESEL-u na

receptach, rozważa Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy (OZZL). Jego szef Krzysztof Bukiel powiedział w poniedziałek, że przed podjęciem decyzji o takiej formie protestu trzeba ocenić jego skutki. Jeśli uderzy to w pacjentów, którzy nie będą mogli wykupić leków, to takiej formy (protestu) nie będzie. Jeśli PESEL będą wpisywać farmaceuci, to taki krok jest możliwy - mówił Bukiel.

Zobacz również:

PESEL-u nie będą wpisywać na receptach lekarze rodzinni i 

specjaliści, zrzeszeni w Porozumieniu Zielonogórskim.