Jest prokuratorskie śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez pracowników opieki społecznej z Drawska Pomorskiego w Zachodniopomorskiem i tamtejszego kuratora sądowego.
Pod koniec marca 26-latka wraz ze swoim konkubentem skatowała dwóch swoich synów: 8-latka i 6-latka. Ratownikom pogotowia próbowała wmówić, że dzieci zostały pobite przez kolegów ze szkoły. Młodsze, od prawie miesiąca jest w ciężkim stanie w szpitalu. Chłopiec - gdy tam trafił - miał rozległe obrażenia wewnętrzne, był na pograniczu wstrząsu. To zagrażało jego życiu.
Kobieta i jej 38-letni partner zostali aresztowani. Matka dzieci sama była ofiarą przemocy, biologicznemu ojcu chłopców zostały odebrane prawa rodzicielskie za znęcanie się nad rodziną. Kobieta miała ograniczone prawa, była pod opieką kuratora. Mieszkała w hostelu Ośrodka Wspierania Dziecka i Rodziny w Drawsku Pomorskim. Śledczy z Prokuratury Okręgowej z Koszalina ustalają teraz, czy o znęcaniu się nad dziećmi wiedzieli pracownicy Ośrodka oraz kurator społeczny i zawodowy.
Do aktów przemocy miało w domu 26-latki dochodzić co najmniej od początku tego roku.
Mając na uwadze rozmiar krzywd fizycznych i psychicznych jakich doznały te dzieci, w czasie gdy przebywały w miejscu, w którym udziela się schronienia i pomocy osobom pokrzywdzonym, a także fakt, iż w tym czasie sposób sprawowania władzy rodzicielskiej przez matkę tych chłopców winien podlegać nadzorowi ze strony wyznaczonych kuratorów, podjęto decyzję o konieczności wszczęcia śledztwa również w tym zakresie. Celem tego postępowania jest ustalenie sposobu wykonywania obowiązków służbowych przez wskazanych funkcjonariuszy publicznych, w zakresie udzielenia tym dzieciom bezpiecznego schronienia oraz w zakresie realizacji nadzoru nad sposobem wykonywania władzy rodzicielskiej przez matkę tych chłopców - informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Aneta Skupień.
Osobne śledztwo przeciwko matce i jej konkubentowi prowadzi prokuratura w Drawsku Pomorskim. Parze grozi do 10 lat pozbawienia wolności.