Dwóm pacjentom bielskiego szpitala prawdopodobnie podano skażony lek - poinformowała bielska prokuratura. We krwi starszej kobiety i mężczyzny stwierdzono wczoraj po ok. 5 promili alkoholu. Dyrekcja szpitala wykluczyła, by pacjenci mogli wypić taką ilość alkoholu.
Jaki to preparat, jak doszło do jego skażenia i kto odpowiada za to skażenie, jest obecnie przedmiotem ustaleń. W szpitalu jest prokurator - powiedziała rzeczniczka bielskiej prokuratury okręgowej Barbara Drzastwa.
Rzeczniczka powiedziała, że prokurator rejonowy zarządził sekcję zwłok dwóch pacjentów, którzy zmarli w ostatnich 24 godzinach. Jest jednak za wcześnie, aby stwierdzić, że ich zgon ma związek z tą sprawą. Badania sekcji potwierdzą to lub wykluczą. To rutynowa konieczność. Wyniki sekcji będą znane najwcześniej w czwartek - powiedziała Drzastwa.
Policja poinformowała z kolei, że badania krwi 15 pacjentów oddziałów neurologicznego i operacyjnego w bielskim szpitalu wojewódzkim nie wykazały zawartości alkoholu. Prokuratura nie wykluczyła, że alkohol w organizmach 15 badanych pacjentów mógł się rozłożyć.