25-letni mężczyzna uwiódł starszą o blisko 30 lat Warszawiankę i uciekł jej samochodem. Zabrał ze sobą jej biżuterię, aparat fotograficzny i... 23-letniego pasierba. Roztoczył przed nim wizję łatwego zarobku, polegającego na uwodzeniu i okradaniu kobiet.
Pasierba jednak ruszyło sumienie i wrócił skradzionym samochodem do Warszawy. Wkrótce potem jego mentora złapała policja.