W asyście policji inspektorzy nadzoru budowlanego rozpoczęli kontrolę na terenie planowanej budowy osiedla domów w Lesie Bemowskim koło Warszawy. Inwestycja budzi olbrzymie kontrowersje, bo deweloper chce wybudować kilkanaście domów na byłym poligonie wojskowym między dwoma rezerwatami przyrody, w otulinie Kampinoskiego Parku Narodowego. Próbuje wykorzystać przepisy ustawy anty-covidowej, która wyłączyła część przepisów prawa budowlanego.
Celem kontroli było sprawdzenie, czy na 20-hektarowej działce rozpoczęto już prace budowlane albo choćby przygotowania do tej inwestycji. Jak przekonują urzędnicy nadzoru budowlanego, deweloper nie ma do tego prawa. Rozpoczęcie jakichkolwiek prac, choćby uprzątnięcie terenu da podstawę do wszczęcia procedury administracyjnej.
Będziemy przygotowywać decyzję o wstrzymaniu tej inwestycji - mówi Dorota Cabańska, Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego.
Robert Nowicki, wiceminister rozwoju, odpowiedzialny za budownictwo dodaje, że ustawa antycovidowa nie daje żadnych podstaw do zrealizowania tej inwestycji, bo nie wyłącza przepisów środowiskowych.
Inspektorzy rozpoczęli kontrolę najpierw zdalnie, z drona, ponieważ teren jest ogrodzony i pilnowany.
Po kilkudziesięciu minutach zjawił się przedstawiciel inwestora i umożliwił inspektorom wejście na teren działki.
Jak informowały media, realizujący inwestycję deweloper korzystając ze specustawy antycovidowej, która zawiesiła część zapisów kodeksu budowlanego, zamierza tam postawić osiedle piętnastu domów jednorodzinnych. W związku z tą inwestycją wójt Starych Babic Sławomir Sumka zawiadomił Prokuraturę Rejonową w Pruszkowie. Wójt chce sprawdzić, czy inwestor nie działa z pominięciem przepisów prawa budowlanego, powołując się na ustawę o szczególnych rozwiązaniach związaną z przeciwdziałaniem Covid-19. Z kolei Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie zawiadomiła policję oraz nadzór budowlany.
Deweloper chce się reklamować nazywając kompleks "Zdrowa i Ekologiczna Zieleń - Mazowiecki Niepubliczny Kompleks Zwalczania Covid-19"
Inwestor - firma Sawa Solec Residence pytana o tę inwestycję tłumaczy, że budowane przez nią domy zostaną przeznaczone dla osób, które odbywają kwarantannę w związku z pandemią koronawirusa. "Będą oferowane takim osobom do wynajęcia. Z kolei w drugim etapie walki z zagrożeniem pandemicznym, kiedy kwarantanna obejmować będzie mniej osób, budynki będą zaoferowane do wynajmu poszkodowanym w wyniku kryzysu. Z oferty będą mogły skorzystać osoby, które w wyniku kryzysu gospodarczego wywołanego pandemią straciły możliwość korzystania z wcześniej zajmowanych domów i mieszkań. Deweloper gwarantuje, że cena wynajmu domów będzie wyraźnie niższa nie tylko od warszawskiej, ale także od stawek w powiecie warszawskim zachodnim" - czytamy w komunikacie przekazanym mediom.
Na pytanie na jakiej podstawie prawnej spółka chce realizować inwestycję, Sawa Solec Residence poinformowała, że "regulacje prawne zawarte w tzw. tarczy antycovidowej dały możliwość szybkiej i maksymalnie odbiurokratyzowanej realizacji inwestycji związanych ze zwalczaniem pandemii koronawirusa oraz jej skutków". Przepis ten pozwalał na budowę obiektów związanych z walką z pandemią bez konieczności trzymania się m.in. prawa budowlanego.
Jak dodano, pełna nazwa inwestycji to - "Zdrowa i Ekologiczna Zieleń - Mazowiecki Niepubliczny Kompleks Zwalczania Covid-19 oraz eliminowania skutków społeczno-gospodarczych, wywołanych Covid-19". Sawa Solec Residence przekazała także, że budynki w tej inwestycji będą konstruowane z ekologicznych materiałów i prefabrykatów. "Szczególna uwaga zostanie zwrócona na poszanowanie drzew, konstrukcji terenu i zasobów wodnych" - wskazano.
Na pytanie, czy na tym terenie rozpoczęły się już jakieś prace przygotowawcze, spółka poinformowała, że prace ruszyły 3 września, po zgłoszeniu dokonanym zgodnie z prawem do Starosty Powiatu Warszawskiego Zachodniego. "Szacuje się, że pierwsze budynki zostaną oddane do użytku w ciągu najbliższych 12 miesięcy" - przekazano.
W poniedziałek Ministerstwo Środowiska poinformowało, że szef resortu Michał Woś zawiadomił Prokuraturę Krajową o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prywatnego inwestora, który rozpoczął budowę osiedla domów jednorodzinnych w otulinie Kampinoskiego Parku Narodowego.
Według szefa resortu środowiska, oświadczenie inwestora jest próbą ominięcia przepisów, bowiem ustawa o przeciwdziałaniu Covid-19 miała na celu ułatwienie podejmowania działań dla ratowania zdrowia i życia ludzkiego, a nie działalności deweloperskiej.
"Minister podkreśla, że parki narodowe, a zwłaszcza rezerwaty, podlegają rygorystycznym przepisom ochronnym, które wykluczają inwestycje mieszkaniowe. Tego typu prace budowalne skutkują nieodwracalnymi szkodami w środowisku naturalnym na najcenniejszych terenach przyrodniczych" - podkreślono w komunikacie.