Od 1 kwietnia 2024 r., za przejazd autostradą A4 będą obowiązywać nowe, wyższe stawki. Ile zapłacą kierowcy?
To nie jest dobra informacja dla kierowców. Od poniedziałku (1 kwietnia) więcej zapłacą za przejazd autostradą A4 na odcinku Katowice-Kraków.
Koncesjonariusz, spółka Stalexport Autostrad Małopolska (SAM), kolejną podwyżkę tłumaczy kumulacją wydatków inwestycyjnych wynikających ze zbliżającego się końca umowy koncesyjnej.
Przypomnijmy, że umowa koncesyjna zakończy się w 2027 r. Zgodnie z nią zarządca odcinka A4 Katowice-Kraków ma obowiązek przekazać autostradę stronie publicznej w 2027 r.
Nowe stawki będą obowiązywały na każdym z dwóch punktów poboru opłat - w Mysłowicach i Balicach.
Zamiast dotychczasowych 30 zł, przejazd zaledwie 60-kilometrowym odcinkiem autostrady A4 będzie kosztował 32 zł. Na każdej z bramek kierowcy osobówek będą musieli zapłacić po 16 zł.
Jakie stawki za przejazd autostradą A4 na odcinku Katowice-Kraków?
- motocykle - 8 zł;
- pojazdy kategorii 1 (pojazdy samochodowe o dwóch osiach) - 16 zł (wcześniej 15 zł);
- pojazdy kategorii 2 - 29 zł;
- pojazdy kategorii 3 - 29 zł;
- pojazdy kategorii 4 - 49 zł;
- pojazdy kategorii 5 - 49 zł.
GDDKiA oceniła, że podniesienie opłat jest niezasadne oraz bezpośrednio uderza w kierowców.
"Zgodnie z umową koncesyjną zarządca odcinka A4 Katowice-Kraków ma obowiązek przekazać autostradę stronie publicznej w 2027 r. w doskonałym stanie technicznym. Wiąże się z tym konieczność intensyfikacji szeregu prac utrzymaniowych, budowlanych i remontowych w ostatnich trzech latach obowiązywania umowy" - mówił pod koniec stycznia rzecznik Stalexportu Autostrady Małopolskiej.
"Będą one związane m.in. z wymianą nawierzchni na całej długości koncesyjnego odcinka A4 czy remontami mostów i wiaduktów. Nie bez znaczenia dla realizacji tych inwestycji jest fakt, że koszty usług budowlanych na przestrzeni ostatnich dwóch lat wzrosły o 26 proc., a ceny asfaltu niemal o 50 proc." - wyszczególnił Rafał Czechowski.
Jak dodał, w najbliższych latach spółka musi skumulować prace budowlane na A4 Katowice-Kraków, bo tylko w stosunkowo krótkim horyzoncie czasu może przewidywać, w jakim stanie będzie infrastruktura w momencie przekazania autostrady stronie publicznej.
"Dlatego odcinki, które z powodzeniem mogłyby funkcjonować jeszcze jakiś czas bez szkody dla bezpiecznej i komfortowej jazdy, musimy remontować już teraz" - wyjaśnił rzecznik. "Znaczny wzrost cen materiałów budowlanych i usług spowodował, że koszty zaplanowanych do końca koncesji inwestycji będą istotnie wyższe, niż pierwotnie zakładaliśmy" - dodał.