Adam Mielczarek nie poddaje się. Jest jeszcze Trybunał Konstytucyjny i sądy w Europie - powiedział 32-letni warszawiak po wysłuchaniu orzeczenia Sądu Najwyższego, który oddalił jego kasację. Sąd uznał, że Mielczarek musi mieć konto w Otwartym Funduszu Emerytalnym. "Niepokorny" obywatel od 9 lat walczył o prawo swobodnego dysponowania swoimi pieniędzmi.
Sąd uznał co prawda, że konstytucja mówi jedynie o prawie do zabezpieczenia emerytalnego, ale zakres i formę narzuca nam już ustawa, a tam składki do OFE są obowiązkowe. Po drugie sąd stwierdził, co jest ważne dla nas wszystkich, że to, co ZUS przelewa na nasze konta w OFE nie jest do końca nasze, bo wypłaty emerytur gwarantuje państwo:Ta składka nie jest prywatną własnością ubezpieczonego - tłumaczyła sędzia.
Adam Mielczarek mówi, że sądowi zabrakło odwagi, że on sam czuje się jak Don Kichot, który poległ w walce z machiną państwa. Nie poddaje się jednak i wciąż nie zamierza założyć konta w OFE. Woli, by jego pieniądze były dalej gdzieś poza systemem. Czekają sobie gdzieś w ZUS-ie, na jakimś „subkoncie”, ja to nazywam czarną dziurą. Nie moja sprawa, że tak jest skonstruowany ten system losowania, że nie są w stanie mnie wylosować. Wystarczyło unikać losowań - twierdzi Mielczarek. Jak mówi, ZUS od 9 lat losuje go do OFE, ale on nie odbiera powiadomienia na poczcie.
Uparcie twierdzę, zresztą tak twierdzili twórcy tej reformy, że są to prywatne pieniądze, a skoro prywatne, to mogę nimi dysponować w sposób, który ja uznam za stosowny. Ponadto, zgodnie z konstytucją mamy prawo do zabezpieczenia społecznego, prawo, a nie obowiązek - mówił Adam Mielczarek reporterowi RMF FM przed rozprawą.
Mariusz Piekarski: Dlaczego pan nie chce odkładać na własną emeryturę?
Adam Mielczarek: Chcę, ale niekoniecznie w OFE.
Mariusz Piekarski: A co jest złego w odkładaniu pieniędzy w OFE, skoro robią to miliony Polaków, wpłacają pieniądze, chcą zabezpieczyć swoją przyszłość?
Adam Mielczarek: Ja również chcę, ale złe jest to, że jest to obowiązkowe, a ja nie chcę tego robić pod pistoletem. OFE przez fakt, że jest obowiązkowe, jest też bardzo kosztownym systemem. Można to zrobić kilka, a może i kilkanaście razy taniej.
Mariusz Piekarski: A czy pan zdaje sobie sprawę, że pańskie postępowanie może doprowadzić do całkowitego rozłożenia systemu ubezpieczeń społecznych w Polsce?
Adam Mielczarek: Ja się z tym nie zgadzam, jak można mówić o rozłożeniu w sytuacji gdy ci, którzy chcą, a chcą miliony, dostawać emeryturę z tzw. II filaru, będą należeć do niego w sposób dobrowolny, a ci, którzy nie chcą, nie będą.