Już cztery osoby zostały zatrzymane w związku z napadem na konwój z pieniędzmi w Płocku – dowiedzieli się reporterzy RMF FM. Dwóch głównych podejrzanych już zostało tymczasowo aresztowanych.
Pierwszy z mężczyzn to 36-letni mieszkaniec Piaseczna. Został zatrzymany w wynajętym samochodzie, którym właśnie wybierał się w podróż do Hiszpanii. Po przeszukaniu auta policjanci znaleźli schowane pod kołem zapasowym pieniądze, które - jak się okazało - pochodziły z tego właśnie rozboju.
W tym samym dniu w Gdańsku zatrzymano drugiego mężczyznę - był zaskoczony, nie stawiał oporu. Przebywał w hotelu na urlopie z rodziną.
Ta dwójka już jest tymczasowo aresztowana. Wczoraj w nocy zatrzymano kolejne dwie osoby które dzisiaj usłyszą zarzuty. Wszystkim grozi do 12 lat więźnia.
Do napadu doszło w zeszły czwartek w Płocku na ulicy Podlaskiej, ok. godz. 7:30 rano. W Skodę Fabię, która jechali konwojenci, wjechał samochód dostawczy. Ze skradzionego Deawoo Lublin wyskoczyło dwóch zamaskowanych mężczyzn.
Przestępcy obezwładnili oszołomionych ochroniarzy i zabrali im kasetkę z gotówką. Policjantom udało się odzyskać część ze zrabowanych prawie 400 tysięcy złotych.
Przestępcy doskonale wiedzieli, jaka kwota będzie przewożona, a cały napad drobiazgowo planowali miesiącami.
(j.)