Nowy szef Krajowego Biura Wyborczego będzie wskazywany przez ministra spraw wewnętrznych i administracji? To z trzech zgłoszonych przez niego kandydatów będzie mogła wybrać Państwowa Komisja Wyborcza - przewiduje jedna z nowych poprawek PiS-u do kodeksu wyborczego. Pierwotnie kandydatów miał wskazywać Sejm, Senat i prezydent. "PiS chce zamienić Krajowe Biuro Wyborcze w organ rządowy" - tak o poprawkach PiS mówi opozycja.
PKW będzie mogła wybrać szefa Krajowego Biura Wyborczego spośród trzech kandydatów przedstawionych przez ministra spraw wewnętrznych. Jak informuje nasz reporter Patryk Michalski, PKW nie będzie miała innego wyjścia, bo jeżeli uznałaby, że żaden z przedstawionych kandydatów nie jest odpowiedni, to nowego szefa KBW wskaże bezpośrednio minister spraw wewnętrznych. A to oznacza, że o KBW będzie decydował członek rządu, co według opozycji oznacza skrajne upolitycznienie niezależnego dotąd organu.
PiS dąży do tego, żeby położyć swoją PiS-owska łapę na procesie wyborczym - ocenił Mariusz Witczak z PO. PiS chce zamienić Krajowe Biuro Wyborcze w organ rządowy - komentuje poprawki opozycja.
Jak informuje dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski, PiS uzasadnia tę zmianę zaleceniami Komisji Weneckiej, by w składzie ciała organizującego wybory był przedstawiciel ministerstwa spraw wewnętrznych.