Wciąż nieznany jest los 15 zagranicznych turystów, uprowadzonych w lutym przez islamistów na algierskiej Saharze. Porywacze są otoczeni, ale nie mamy z nimi żadnego kontaktu - powiedział minister spraw zagranicznych Algierii.
Jak twierdzą algierskie władze, uprowadzeni turyści - 10 Niemców, czterech Szwajcarów i jeden Holender - znajdują się w pobliżu miejscowości Illizi, 1200 kilometrów na południe od Algieru.
W lutym na algierskiej Saharze zaginęło 32 zachodnich turystów. Według armii algierskiej, zostali oni porwani przez fundamentalistów islamskich z ugrupowania znanego jako GSPC. Jest ono kierowane przez Hassana Hattaba i podejrzewane o związki z terrorystyczną organizacją Osamy bin Ladena al-Qaedą.
W maju wojsko algierskie uwolniło pierwszą grupę europejskich turystów - 10 Austriaków, sześciu Niemców i jednego Szweda. Zginęło wtedy 10 porywaczy.
07:00