Mateusz Morawiecki stawił się w czwartek rano w Najwyższej Izbie Kontroli. Według ustaleń RMF FM były premier ma być przesłuchiwany m.in. w sprawie nieprawidłowości w RARS. Potwierdził to dziś w Porannej rozmowie w RMF FM szef NIK-u Marian Banaś.
Mateusz Morawiecki został wezwany przez NIK na godzinę 8:00. Zjawił się kilkadziesiąt minut później.
Afera wokół Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych to powód wezwania byłego premiera przez Najwyższą Izbę Kontroli - informował w środę reporter RMF FM Krzysztof Zasada.
Chodzi o wyjaśnienie wielu wątków poruszanych podczas kontroli, które wciąż budzą wątpliwości. Jak dowiedział się nasz reporter, Mateusz Morawiecki ma być konfrontowany z zebranymi dowodami, a także zeznaniami innych świadków.
Chodzi m.in. o informacje, które podczas niedawnego przesłuchania w NIK przekazał jeden z podejrzanych w aferze, założyciel marki Red is Bad, Paweł S.
Część zeznań tego świadka dała potwierdzenie dotychczasowych wstępnych ustaleń kontrolerów. Przedstawiciele Izby liczą też na nowe informacje uzyskane od byłego premiera, czy wskazówki, gdzie szukać kolejnych wątków.
Morawiecki, wchodząc do NIK, powiedział dziennikarzom, że według jego najlepszej wiedzy przesłuchanie nie ma dotyczyć GetBack. Jak dodał, przesłuchanie prawdopodobnie, "według takiego dość ogólnie określonego wezwania", będzie dotyczyć spraw powoływania funduszy. Funduszy antycovidowego, funduszu związanego ze wsparciem Ukrainy - powiedział b. premier.
Na uwagę dziennikarzy, że NIK potwierdzała, że mają być na przesłuchaniu trzy wątki - RARS, GetBack, czy PFR, Morawiecki odparł: "ja dostałem informację, że dwa".
Jak mówił, "wezwanie było bardzo enigmatyczne".
RARS dokonała zakupu żywności humanitarnej dla Ukrainy. Korzystano z pośrednika, który zawyżył koszty w ten sposób, że agencja zapłaciła prawie 200 proc. więcej niż koszty, które on poniósł w związku z tym zakupem. Nie zachowano konkurencyjności - mówił w czwartek w Porannej rozmowie w RMF FM szef NIK Marian Banaś.
Przykładem niegospodarności jest też wynajęcie i przechowywanie płynów dezynfekcyjnych za 4 tys. i zmiana podmiotu na inny, za który płacono już nie 4 tys. miesięcznie, ale 200 tys. zł. To trwało 8 miesięcy - ujawnił Banaś.
Chodzi o RARS, ale nie tylko. To kilka obszarów, w których prowadziliśmy kontrole. To PFR i afera GetBack. To są obszary, gdzie wątek pana premiera się przejawia. Chcemy to skonfrontować i sprawdzić, czy z jego strony jest jakaś odpowiedzialność, za którą powinien odpowiadać, czy też nie. Co do RARS, to jest to wątek Pawła S, ale są też szersze wątki (...). Mamy wiedzę, natomiast - zgodnie z naszymi przepisami - obowiązuje nas tajemnica kontrolerska. Mogę przekazać ogólnie, że RARS dokonała zakupu żywności humanitarnej dla Ukrainy - mówił Banaś.
Poinformował, że będą w tej sprawie zawiadomienia do prokuratury.