Dane 10 tys. funkcjonariuszy, którzy wykupili komercyjne ubezpieczenie chorobowe, mogą być cenne dla obcego wywiadu. O sprawie pisze środowa "Rzeczpospolita".
Jak przypomina gazeta, po czerwcowej reformie chorobowego funkcjonariusze, tak jak wszyscy, dostają 80 proc. wynagrodzenia, a nie 100 proc.
"Jedno z towarzystw ubezpieczeniowych oferuje jednak dodatkowe polisy, które pozwalają otrzymywać podczas zwolnienia lekarskiego dodatkowo 20 proc. uposażenia" - podaje dziennik i powołuje się na słowa Jacka Dobrzyńskiego z CBA, który ostrzega, że przez dodatkowe ubezpieczenie istnieje ryzyko niekontrolowanego ujawnienia szerokich danych osobowych służb mundurowych.
Funkcjonariusz, który z niego korzysta, przekazuje informacje m.in. o miejscu zamieszkania, swoim uposażeniu i stanie zdrowia. Zdaniem CBA na ich podstawie można odtworzyć strukturę jednostek, w których służą.
- NIK: kolejki do lekarzy i szpitali coraz dłuższe
- Więcej używanych aut, łatwiejsze rejestracje
(abs)