Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz odmówił zgody na manifestację Narodowego Odrodzenia Polski, która miała się odbyć w czasie Marszu Równości - donosi "Gazeta Wyborcza".
Policja jednoznacznie stwierdziła, że istnieje realna groźba zakłócenia porządku oraz że organizacja dwóch manifestacji, których cele są przeciwne, może stwarzać zagrożenie zdrowia i życia dla ich uczestników - mówi Julia Wach z Centrum Zarządzania Kryzysowego wrocławskiego magistratu.
Urzędnicy zaproponowali, by wyznaczono inne miejsce lub datę zgromadzenia. Przedstawiciele NOP zgłosili jedynie, że chcą przesunąć godzinę rozpoczęcia z 12.30 na 12.15.
Choć to pierwszy od lat brak zgody na zgromadzenie publiczne dla NOP (gdy w 2000 r. na ich marsz nie zgodził się SLD-owski prezydent Łodzi Tadeusz Matusiak, podniosły się głosy oburzenia, że próbuje ograniczać demokrację), to prawnicy nie mają wątpliwości, że prezydent Wrocławia działa zgodnie z prawem. Ustawa o zgromadzeniach mówi bowiem, że jeśli nie jest możliwe odbycie dwóch manifestacji w taki sposób, by nie zagrażało to życiu i zdrowiu ich uczestników, prawo do zgromadzenia mają organizatorzy tego wydarzenia, które zostało zgłoszone wcześniej. W tym wypadku jest to Marsz Równości.