Sąd w Nidzicy skazał na rok bezwzględnego więzienia mężczyznę, który zabił swojego psa ze szczególnym okrucieństwem. Przywiązał go do torów, zwierzę zginęło rozjechane przez pociąg. Wyrok nie jest prawomocny.
44-letni Piotr K. odpowiadał za to, że w listopadzie 2016 r., zabił swojego dziesięcioletniego psa - Azora. Mężczyzna przywiązał psa sznurkiem do jednej z szyn torowiska pobliżu miejscowości Żelazno na terenie gminy Nidzica. Pociąg najechał na psa, zwierzę zginęło na miejscu.
Piotr K. już w trakcie postępowania przygotowawczego przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. Tłumaczył m.in., że Azor podupadł na zdrowiu, a on sam nie miał pieniędzy na leczenie, bądź uśpienie psa. W związku z tym uznał, że "skróci jego cierpienia" przywiązując psa do torowiska, po którym jeżdżą pociągi.
Sąd Rejonowy w Nidzicy, do którego wpłynął akt oskarżenia w tej sprawie, uznał Piotra K. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i wymierzył mu za to karę roku pozbawienia wolności. Sąd orzekł wobec oskarżonego także nawiązkę w kwocie 1 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia Opieki nad Zwierzętami "4Łapy".
(m)