Piotr K., nazywany najmłodszym polskim milionerem, nie przyznaje się do zarzucanych mu oszustw i nielegalnego wprowadzania na rynek kosmetyków. Twierdzi, że nie popełnił żadnego przestępstwa - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Według nieoficjalnych ustaleń naszego dziennikarza, w najbliższych dniach planowane jest rozszerzenie 24-latkowi zarzutów.
Piotr K. - ścigany wiele miesięcy przez policję, zatrzymany w Austrii i przekazany do Polski w zeszłym tygodniu - został dzisiaj przesłuchany w prokuraturze. Jak dowiedział się nasz dziennikarz, 24-latek, któremu zarzuca się oszustwa i nielegalne wprowadzanie na rynek kosmetyków, nie przyznał się do winy. Twierdzi, że nie popełnił żadnego przestępstwa.
Mimo to prokurator wysłał do sądu wniosek o przedłużenie stosowania wobec niego tymczasowego aresztu - trzymiesięczny termin biegnie, zgodnie z prawem, od dnia przewiezienia Piotra K. do Polski.
Według nieoficjalnych ustaleń Krzysztofa Zasady, w najbliższych dniach planowane jest rozszerzenie 24-latkowi zarzutów.
"Najmłodszy polski milioner" przez długi czas wodził wymiar sprawiedliwości za nos. Gdy wydano za nim list gończy, w mediach społecznościowych domagał się zmiany opublikowanego zdjęcia, twierdząc, że wygląda na nim niekorzystnie...
(e)