Deszcz i silny wiatr oczyściły powietrze w Krakowie. Zanieczyszczenie pyłem zawieszonym PM10, powodującym smog, spadło poniżej dopuszczalnych wartości.
Dopuszczalna norma stężenia pyłu zawieszonego PM10 to 50 mikrogramów/m sześc. Tymczasem według przedpołudniowych pomiarów Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, stężenie PM10 w centrum miasta wynosiło 25 mikrogramów/m sześc., w Nowej Hucie - 18 mikrogramów/m sześc., a na Kurdwanowie 25 mikrogramów/m sześc.
Wojewódzki Zespół Zarządzania Kryzysowego w Krakowie poinformował jednak o ryzyku przekroczenia poziomu dopuszczalnego dla 24-godzinnego stężenia pyłu PM10 w powietrzu i związanego z nim podwyższonego stężenia pyłu PM2,5.
Sprawdź, jak dzisiaj oddycha się w Krakowie!
Mieszkańcy stolicy Małopolski od kilku dni oddychali bardzo zanieczyszczonym powietrzem. W mieście obowiązywał drugi stopień zagrożenia smogowego.
Alarm smogowy jest ogłaszany, gdy stężenie średniodobowe pyłu zawieszonego przekroczy 300 mikrogramów/m sześc. W czwartek stężenie to osiągnęło na al. Krasińskiego poziom 260 mikrogramów/m sześc., zaś w Nowej Hucie - 230 mikrogramów/m sześc. Dzień później po południu przy al. Krasińskiego była to wartość 250 mikrogramów/m sześc., a w Nowej Hucie - niewiele poniżej 150 mikrogramów/m sześc.
(edbie)