Na terenie gdańskiego Westerplatte archeolodzy znaleźli kolejne ludzkie szczątki należące do trzech osób. W sumie w trakcie badań natrafiono na siedem kompletnych bądź zachowanych częściowo szkieletów. Przy części z nich odkryto przedmioty wskazujące na polskich żołnierzy.
O znalezieniu na terenie dawnej Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte szczątków trzech kolejnych osób poinformowała w piątek odpowiedzialna za kontakt z mediami Hanna Mik z Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Wyjaśniła, że odkrycie miało miejsce we wtorek. Dodała, że znaleziono trzy czaszki i "liczne kości zalegające luźno bądź części szkieletów w układzie anatomicznym". Archeolodzy natrafili na nie w sąsiedztwie miejsca, gdzie w 1939 r. stała - stanowiąca jeden z obiektów składnicy, Wartowania nr 5 (została ona zniszczona w czasie bombardowania składnicy we wrześniu 1939 r.).
Mik wyjaśniła, że na znalezione we wtorek szczątki trzech osób natrafiono około metra poniżej poziomu gruntu. "Przy szczątkach znajdowały się fragmenty amunicji strzeleckiej polskiej produkcji, hak mundurowy, fragmenty munduru oraz pas z zamocowanym na nim bagnetem" - poinformowała w rozesłanym mediom komunikacie.
Dodała, że "najprawdopodobniej w grobie złożono fragmenty ciał żołnierzy polskich poległych w Wartowni nr 5". "Szczegółowe informacje odnośnie znalezionych szczątków trzech osób będą możliwe do przekazania po pełnej eksploracji wkopu grobowego" - podkreśliła.
Zaznaczyła, że do tej pory, w trakcie rozpoczętego 12 września br., piątego etapu badań archeologicznych na Westerplatte, odnaleziono łącznie siedem ludzkich szkieletów zachowanych w całości bądź fragmentarycznie. W ostatnich dniach września archeolodzy informowali o znalezieniu szkieletów dwóch osób (jeden z nich był niekompletny). 9 października natrafiono na kolejny szkielet, a 16 października archeolodzy poinformowali o znalezieniu szczątków jeszcze jednej osoby. W trakcie tegorocznych prac, archeolodzy odkryli też ponad 260 złożonych chaotycznie w ziemi kości.
Wszystkich odkryć dokonano w sąsiedztwie dawnej Wartowni nr 5. Przedmioty odkryte w pobliżu części szkieletów (np. fragmenty wyposażenia polskich żołnierzy), a także widoczne na kościach ślady po obrażeniach, zdaniem archeologów, wskazują, że - z bardzo dużym prawdopodobieństwem - są to szczątki polskich żołnierzy, którzy zginęli w efekcie walk o Wojskową Składnicę Tranzytową.
Wszystkie odkryte w czasie prac szczątki zostaną zbadane z nadzieją na ustalenie tożsamości zmarłych.
Historycy stworzyli listę obrońców Westerplatte, których miejsce pochówku nie jest znane. Zwrócili się z apelem do rodzin tych osób o przekazanie próbek DNA. Mogą one pomóc w ustaleniu tożsamości osób, których szczątki znaleziono w trakcie badań. Na liście tej znaleźli się: Wojciech Najsarek, Bronisław Uss, Andrzej Kowalczyk, Konstanty Jezierski, Zygmunt Zięba, Władysław Jakubiak, Mieczysław Krzak, Adolf Petzelt, Bronisław Perucki, Jan Gębura, Ignacy Zatorski, Józef Kita, Antoni Piróg, Władysław Okraszewski i Jan Czywil.
Prowadzone od 2016 r. przez Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 roku prace na Westerplatte są pierwszymi kompleksowymi badaniami archeologicznymi tego terenu. Ich celem jest przebadanie możliwie największego obszaru dawnej składnicy wojskowej. Po zakończeniu prac Muzeum chce utworzyć na tym terenie placówkę prezentującą historię miejsca i przebieg walk, jakie rozegrały się tu we wrześniu 1939 r.
W sumie dotychczasowe badania objęły około 18 tys. m kw., co stanowi trzy procent powierzchni dawnej składnicy na Westerplatte. Prace archeologiczne mają być kontynuowane w kolejnych latach.
Polska składnica wojskowa zaczęła funkcjonować na Westerplatte w 1926 r., ale moment ten poprzedziły kilkuletnie przygotowania, w tym przebudowa obiektów, które od XIX wieku służyły kuracjuszom wypoczywającym na terenie półwyspu oraz budowa dodatkowych magazynów i linii kolejowej. W latach 30. system obronny na Westerplatte został rozbudowany. Powstało wówczas m.in. pięć wartowni oraz nowoczesny budynek koszar.
1 września 1939 r. o godzinie 4.48 Westerplatte zostało zaatakowane wystrzałami z niemieckiego pancernika "Schleswig-Holstein". Oddziały polskie przez siedem dni broniły placówki przed atakami z morza, lądu i powietrza. Według rożnych źródeł, gdy wybuchły walki, w polskiej składnicy przebywało 210-240 Polaków. W walkach poległo co najmniej 15 polskich żołnierzy, około 30 zostało rannych. Liczbę zabitych po stronie niemieckiej szacuje się na 50 żołnierzy, rannych - na około 120.
Ciała części poległych na Westerplatte polskich żołnierzy zostały we wrześniu 1939 r. pochowane na terenie składnicy. Na początku w 1940 r. Niemcy przeprowadzili ekshumacje, a znalezione w jej trakcie szczątki zostały wywiezione na cmentarz na terenie gdańskiej Zaspy. Historycy i archeolodzy podejrzewali, że ekshumacja ta nie była przeprowadzona dokładnie i na terenie półwyspu mogła pozostać część szczątków.
Spór między Gdańskiem i rządem o Westerplatte. Co jest w ustawie?