Będzie wniosek o przedłużenie śledztwa w sprawie zeszłorocznej katastrofy w hali Międzynarodowych Targów Katowickich (MTK) - dowiedział się RMF FM. Prokuratorzy nie przesłuchali jeszcze kilkudziesięciu świadków i poszkodowanych - głównie z zagranicy. Kilka miesięcy zajęło ustalanie ich danych osobowych oraz adresów.
Poprzedni termin zakończenia postępowania wyznaczono na 30 czerwca. Katowicka prokuratura zamierza je przedłużyć o kilka kolejnych miesięcy.
Istnieje konieczność przedłużenia tego śledztwa, głównie z uwagi na to, że w dalszym ciągu nie są zakończone czynności w ramach międzynarodowej pomocy prawnej - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach Tomasz Tadla.
Chodzi o przesłuchanie świadków i pokrzywdzonych z zagranicy. To konieczne, żeby zakończyć postępowanie. Na zrealizowanie czeka jeszcze kilkadziesiąt międzynarodowych pomocy prawnych.
Lista wszystkich pokrzywdzonych w katastrofie to setki osób - nie tylko ponad 140 rannych, ale też te osoby, które uciekły z hali i te, które w niej przebywały, gdy dach groził zawaleniem.
Wniosek o przedłużenie śledztwa trafi wkrótce do Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach. Prokuratorzy zgromadzili bardzo obszerny materiał dowodowy. Poza przesłuchaniami, w aktach sprawy są trzy opinie biegłych i zabezpieczone przez prokuraturę dokumenty. Obecnie trwa uzupełnianie i analiza materiału dowodowego.
Prokuratura postawiła zarzuty 12 osobom. Pytany, czy ta liczba może się zwiększyć, Tadla odpowiedział, że nic na to nie wskazuje. Z tym zastrzeżeniem, że wciąż trwają czynności dowodowe, które powinny podlegać ocenie prokuratora - zaznaczył.
Hala wystawowa MTK zawaliła się 28 stycznia 2006 r. podczas wystawy gołębi pocztowych. Trzem byłym szefom spółki prokuratura postawiła zarzuty umyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy oraz nieumyślnego doprowadzenia do niej. Poza byłymi szefami Targów wśród podejrzanych są m.in. projektanci zawalonej hali i inspektor nadzoru budowlanego w Chorzowie.