Ministerstwo Obrony Narodowej musi wyczarterować samolot, aby przywieźć gości z Brukseli na nieformalny szczyt NATO. Spotkanie ministrów obrony narodowej Sojuszu Północnoatlantyckiego odbędzie się w Krakowie w lutym 2009 r. Potrwa dwa dni.
Jak się okazuje, gości nie może obsłużyć podstarzały Tupolew, ponieważ może on być w każdej chwili potrzebny premierowi albo prezydentowi. Poza tym istnieje obawa, że ten, który jest, może się w każdej chwili zepsuć. Druga maszyna będzie w tym czasie remontowana w Moskwie.
Ministerstwo Obrony Narodowej postanowiło więc nie ryzykować i zamówić czarter na 200 osób. Wymagania specjalne to 30 miejsc w klasie biznesowej oraz obsługa mówiąca nie tylko w języku angielskim, ale również francuskim. Podczas lotu przewidziany jest tylko zimny posiłek oraz zimne i gorące napoje.
Koszt czarteru na razie nie jest znany, bo przetarg nie został jeszcze rozstrzygnięty. Z doświadczeń Kancelarii Prezydenta wynika, że przelot - co prawda mniejszym samolotem - z Warszawy do Brukseli i z powrotem to koszt 150 tysięcy złotych.