"Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska odpowiadał w czwartek w Sejmie na pytania posłów PiS Jarosława Gonciarza i Jerzego Bieleckiego na temat dostępności i spożywania napojów energetycznych dzieci i młodzieży. "67 proc. nastolatków spożywa napoje energetyzujące, w tym 16 proc. robi to dość często" – poinformował Kraska.
Gonciarz wskazał, że z roku na rok coraz bardziej zauważalne jest spożycie napoi energetyzujących wśród dzieci i młodzieży.
Substancje w takich napojach mogą być bardzo szkodliwe w przypadku przyswojenia większych ilości - mówił poseł.
Jednymi z najczęściej pojawiających się problemów są nadmierne pobudzenie skutkujące brakiem skupienia, bezsenność i bóle głowy. Jednak zdecydowanie gorszymi z powikłań wywołanych zawartymi substancjami są zaburzenia rytmu serca, martwica wątroby, zaburzenia neurologiczne - wskazał.
Gonciarz zapytał wiceministra zdrowia, czy resort, na wzór innych krajów europejskich, planuje, aby zadbać o zdrowie dzieci, ewentualne wprowadzenie ograniczeń wiekowych związanych ze sprzedażą tych produktów.
Poseł Bielecki zapytał tez o monitorowanie przez ministerstwo składu napoi energetycznych i objawów uzależnień od nich, a także skutków ich picia.
Odpowiadając na pytania posłów PiS, Kraska przyznał, że "spożywanie napojów energetycznych zaczyna się robić dużym problemem". Widzimy, że młodzież coraz chętniej po te napoje sięga - stwierdził.
Z ankiety, przeprowadzonej wśród ponad 2600 osób w wieku od 12 do 20 lat wynika, że 67 proc. nastolatków spożywa napoje energetyzujące, w tym 16 proc. robi to dość często - mówił minister. Badanie to wskazuje na możliwe niekorzystne tendencje w przyszłości, gdyż spożywanie tych napojów u coraz młodszych respondentów zdecydowanie rośnie - dodał.
Kraska poinformował, że wspomaganie się napojami energetyzującymi w czasie nauki jest coraz powszechniejsze.
To ze względu na skład, głównie zawartość kofeiny i tauryny. A nie są to przecież obojętne dla zdrowia składniki - powiedział. Kofeina jest najczęściej stosowaną substancją psychoaktywną - zaznaczył.
Wiceszef MZ przypomniał, że zgodnie z normami prawa europejskiego żywność znajdująca się w obrocie nie może być niebezpieczna dla zdrowia i życia człowieka. Podkreślił, że "odpowiedzialność za bezpieczeństwo żywności na wszystkich etapach produkcji przetwarzania i dystrybucji ponosi właściciel zakładu będącego podmiotem działającym na rynku spożywczym".
Kraska zapewnił, że minister zdrowia podejmuje wiele działań, aby ograniczyć spożycie napojów energetyzujących u dzieci i młodzieży. Jednym z nich jest wykonanie delegacji ustawowej z 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia.
Na jej podstawie pewne grupy środków spożywczych zostały wycofane ze szkół, przedszkoli i innych placówek oświatowych. Ponadto w ubiegłym roku wprowadziliśmy tzw. opłatę cukrową, która dotyczy napojów z dodatkiem substancji o właściwościach słodzących oraz kofeiny i tauryny - mówił.
Z badań przeprowadzonych przez Centrum Monitorowania Rynku sprzedaż napojów gazowanych spadła w pierwszych miesiącach w 2021 r. o ponad 23 proc., a ich średnia cena wzrosła o 32 proc. - poinformował wiceminister. Wyznał, że nie wpłynęło to na sprzedaż napojów energetycznych. Odnotowały one wzrost swojej ceny, ale bez negatywnego wpływu na wielkość sprzedaży - powiedział.
W odpowiedzi na pytanie posła Bieleckiego, Kraska podkreślił, że Główny Inspektorat Sanitarny stale przeprowadza zarówno badania, jak i monitoring zawartości substancji w napojach energetycznych. Poinformował również, że Ministerstwo Zdrowia rozważa ewentualne ograniczenia w dostępie napojów wysokoenergetycznych dla dzieci i młodzieży.
Wiceszef resortu dodał także, że Ministerstwo Zdrowia razem z Ministerstwem Edukacji będzie chciało wprowadzić akcję informacyjną o szkodliwości tych napojów.