Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk krytykuje plan zakupu od Australii używanych fregat dla polskiej marynarki wojennej.
Nie zgadzamy się z tym, aby pozyskiwać stare jednostki australijskie i w ten sposób hamować proces budowy w polskich stoczniach nowych okrętów obronnych typu korweta w ramach programów Czapla i Miecznik - powiedział w rozmowie z Portalem Stoczniowym minister Gróbarczyk.
My stoimy na niezmiennym i jednoznacznym stanowisku, że okręty wojenne powinny być budowane w Polsce. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby polskie stocznie budowały okręty dla polskiej marynarki wojennej - dodał.
Dla szefa resortu gospodarki morskiej zapowiedzi Biura Bezpieczeństwa Narodowego oraz prezydenta są niezrozumiałe. Zdaniem ministra zakup przez Polskę fregat rakietowych typu Adelajda od Australijczyków zahamuje programy modernizacyjne marynarki wojennej, dotyczące budowy nowych jednostek.
Zdaniem Gróbarczyka zakup fregat spowoduje zablokowanie programów "Miecznik" i "Czapla".
Szef resortu gospodarki morskiej podkreślił, że budowa nowych okrętów dla marynarki wojennej to jeden z filarów rozwoju całego przemysłu okrętowego w Polsce.
Wcześniej w piątek szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski powiedział, że wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w Australii towarzyszyć będzie delegacja MON i zakłada, że efektem rozmów będzie podpisanie listu intencyjnego na zakup fregat rakietowych, które wzmocnią polską Marynarkę Wojenną.
Jednocześnie z wizytą pana prezydenta udaje się także minister obrony narodowej, który będzie prowadził swoje rozmowy i zakładamy, że ich efektem będzie podpisanie listu intencyjnego na zakup fregat rakietowych typu Adelaide, które mają wzmocnić polską Marynarkę Wojenną - oświadczył Szczerski.
Jak zaznaczył współpraca wojskowa polsko-australijska nie tylko dotyczy fregat, ale także "innych obszarów, które są dla nas istotne z punktu widzenia wojskowego".
(ag)