Mokotowscy policjanci zatrzymali Beatę K. Wokalistka prowadziła samochód pod wpływem alkoholu. W organizmie miała blisko 2 promile. Informację potwierdził dziennikarz RMF FM.
Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem na warszawskim Mokotowie. Beata K. jechała swoim bmw al. Niepodległości od strony Piaseczna.
Według nieoficjalnych informacji, 61-letnia wokalistka miała jechać "zygzakiem", od krawężnika do krawężnika.
Zauważył to jeden z kierowców, który powiadomił policję oraz zablokował piosenkarce jazdę na skrzyżowaniu al. Niepodległości z ul. Batorego.
Badanie alkomatem wykazało w organizmie Beaty K. dwa promile alkoholu. Zostało jej zabrane prawo jazdy.
Po zatrzymaniu Beata K. została zwolniona do domu. Dziś miała zgłosić się na policję. Przywiózł ją do komisariatu kierowca. Usłyszała zarzuty prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. Grozi za to do dwóch lat więzienia. Wokalistka odmówiła składania wyjaśnień.