Potrzebna jest pomoc dla czwórki dzieci z Daliowej na Podkarpaciu. W sobotę ich matka wydostała je z płonącego domu. Potem wróciła do płonącego budynku. Strażacy, po dogaszeniu pożaru, odnaleźli ciało 35-latki. Dzieci trafiły pod opiekę babci.
Pożar zniszczył cały dom, potrzebne więc są pieniądze, a także ubrania, środki czystości, meble, zeszyty, książki do szkoły i zabawki. Przyda się również żywność o przedłużonym terminie przydatności do spożycia.
Na pomoc oczekują dwie dziewczynki, 9- i 2,5-letnia, a także chłopcy w wieku 8 i 4 lat. Dary od jutra będzie przyjmował Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Jaśliskach. Numer telefonu do ośrodka: 13 43 105 89.
W poniedziałek uruchomione zostanie też specjalne konto bankowe, na które będzie można przelewać pieniądze. Z kolei za tydzień w podkarpackich parafiach planowana jest zbiórka pieniędzy na pomoc dla osieroconych dzieci.
Pożar wybuchł w sobotę przed południem. 35-letnia matka dzieci zdążyła wyprowadzić je z płonącego domu i przekazać pod opiekę sąsiadów. Potem jednak prawdopodobnie wróciła do budynku, żeby ratować dobytek.
Dzieciom nic poważnego się nie stało. 9- i 8-letnie dzieci zostały lekko poszkodowane, z delikatnymi poparzeniami trafiły do szpitala. Młodsze dzieci: 4 i 2,5-letnie, trafiły na obserwację.
Zdjęcia publikujemy dzięki uprzejmości portalu Krosno112.pl.
(abs)