Prawie 300 osób zgromadziło się na poznańskim Placu Wolności, by - w związku z ostatnimi wydarzeniami wokół TK - wspólnie manifestować "w obronie polskiej demokracji". Na demonstracji zorganizowanej przez posłów Nowoczesnej obecni byli także parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej. Spotkanie odbyło się pod hasłem „Jestem Strażnikiem Demokracji”. Uczestnicy pojawili się na Placu Wolności z flagami Polski i Unii Europejskiej. Wielu z nich przyniosło także swoje egzemplarze Konstytucji.
Spotkanie było otwarte dla wszystkich; dla osób, które czują realne zagrożenie demokracji, czują, że ich wolność zaczyna być zagrożona. Spotykamy się w słoneczny dzień, czyli zupełnie inaczej obecnie niż pracuje Sejm. Zupełnie inaczej niż podejmowane były ostatnie decyzje; ślubowanie nowych, rzekomych, sędziów Trybunału Konstytucyjnego - powiedziała posłanka Nowoczesnej Joanna Szmidt.
Podczas demonstracji nie brakowało także słów krytyki pod względem prezydenta Andrzeja Dudy.
Głosy sprzeciwu słychać dookoła (...) słychać je nawet ze strony Kościoła - i nawet tam dzisiejsze decyzje Prawa i Sprawiedliwości zostały potępione. Jestem zawiedziona postawą prezydenta - miał być prezydentem wszystkich Polaków, i choć wszyscy w to wątpiliśmy, to chcieliśmy dam mu szansę. A co mamy? orędzie prezydenta było kpiną. Jestem zażenowana tym, jak sprawowana jest w Polsce władza - powiedziała posłanka Nowoczesnej Paulina Hennig-Kloska.
Na zgromadzeniu obecni byli także parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej - poseł Waldy Dzikowski i senator Jadwiga Rotnicka.
Przed południem manifestacje przed poznańską siedzibą Prawa i Sprawiedliwości zorganizowało także środowisko Młodych Demokratów. Na żałobnej klepsydrze ogłaszali "Pogrzeb Konstytucji RP i Demokracji". W zgromadzeniu wzięło udział kilkanaście osób. Następnie wszyscy wspólnie udali na Plac Wolności, by dołączyć do manifestacji.
(j.)