O podjęcie działań na poziomie rządowym i wezwanie szefów koncernu ArcelorMittal Poland do wycofania się z decyzji o wygaszeniu wielkiego pieca w Krakowie - zaapelował w liście do premiera Mateusza Morawieckiego prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
Prezydent zwrócił się o udzielenie gminie Kraków wsparcia w zakresie zapewnienia odpowiedniego poziomu pomocy dla pracowników ArcelorMittal Poland Oddział w Krakowie i dla adeptów kierunków hutniczych na krakowskich uczelniach.
ArcelorMittal Poland w ubiegły poniedziałek ogłosił, że planuje tymczasowo wstrzymać pracę części surowcowej w krakowskiej hucie, czyli wielkiego pieca oraz stalowni. Jak zapowiedział prezes spółki Geert Verbeeck, zamknięcie nastąpi we wrześniu i potrwa "miesiące lub kwartały". Prezes poinformował również, że spółka nie zamierza zwalniać około 1,2 tys. pracowników zatrudnionych w części surowcowej - zostaną oni przesunięci do części przetwórczej czyli walcowni, innych zakładów ArcelorMittal Poland w Polsce lub do prac, które obecnie wykonują firmy zewnętrzne. Część pracowników otrzyma obniżone wynagrodzenie tzw. "postojowe".
Jacek Majchrowski podkreślił w liście, że ArcelorMittal Poland (AMP) jest największym producentem stali w Polsce - skupia ok. 70 proc. potencjału produkcyjnego polskiego przemysłu hutniczego i od 2004 r., kiedy koncern rozpoczął działalność w Polsce, zainwestował w modernizację swoich instalacji 6 mld zł, z czego połowa przypadła na hutę w Krakowie.
Prezydent miasta przypomniał w liście, że koncern w latach 2007-2014 zrealizował w Krakowie program inwestycyjny o wartości ponad 2,5 mld zł, który objął: budowę walcowni gorącej, modernizację walcowni zimnej i koksowni, a także zmianę w sposobie transportu surówki żelaza z wielkiego pieca do stalowni.
Drugi etap tego programu rozpoczął się w 2015 roku i pochłonął do tej pory ponad 500 mln zł, a w 2017 roku spółka zakończyła projekty w części surowcowej krakowskiej huty o łącznej wartości 200 mln zł. Najważniejszą z nich był remont jedynego wielkiego pieca, którego praca, zgodnie z informacją ze strony koncernu, ma zostać wstrzymana.
Majchrowski przypomniał też, że ArcelorMittal Poland wydał ponad 310 mln zł na modernizację elektrociepłowni zasilającej energetycznie krakowski oddział koncernu, która jako paliwo podstawowe wykorzystuje gazy hutnicze powstałe w procesie produkcyjnym huty, a takie rozwiązanie pozwoliło na poprawę efektywności wytwarzania energii elektrycznej i ciepła oraz uczyniło zakład bardziej przyjaznym środowisku.
"Choć oczywiście nie można określić krakowskiej huty jako podmiotu oddziaływującego pozytywnie na otoczenie, to jednak rezygnacja z węgla jako paliwa zakończyła proces składowania popiołu na hałdzie w Pleszowie, gdzie co roku trafiało ok. 36 tys. ton odpadu. Inwestycja ta zmniejszyła też zużycie wody, która była potrzebna m.in. do transportu popiołu na hałdę. Z pewnością wielką rolę w sukcesie tej modernizacji odegrał fakt, że elektrociepłownia jest przecież wspólnym projektem ArcelorMittal oraz spółki, o wydaje się strategicznym znaczeniu dla państwa polskiego, Tauron Polska Energia SA" - napisał Majchrowski.
Jak podkreślił "zastopowanie inwestycji, które w znacznym stopniu przyczyniały się do zmniejszenia oddziaływania huty na środowisko, to nie będzie jedyna negatywna konsekwencja braku zaangażowania polskich władz w proces negocjacji z ArcelorMittal i odwiedzenia koncernu od planów wygaszenia wielkiego pieca w Krakowie".
"W związku z planem wygaszenia pieca w krakowskim oddziale od września 2019 r. zostanie zawieszonych 1200 miejsc pracy, a liczba osób dotkniętych tą decyzją może przekroczyć 7 tys., przy uwzględnieniu załóg firm współpracujących z ArcelorMittal. Likwidacja bowiem jednego miejsca pracy w hutnictwie, zgodnie z opiniami ekspertów, oznacza reedukację sześciu miejsc pracy w zakładach kooperujących" - napisał do premiera Majchrowski.
Wskazał, że obecnie koncern zatrudnia w Polsce ok. 12 tys. osób, a wraz ze spółkami zależnymi - ok. 14 tys., ale biorąc pod uwagę powiązanie poszczególnych oddziałów koncernu "istnieje realna obawa, że wygaszenie produkcji w Krakowie będzie miało duży, negatywny wpływ na pozostałe zakłady, w szczególności Dąbrowę Górniczą, w której działalność koncernu zabezpieczyła lukę po likwidacji kopalń".
"Podjęcie realnych rozmów z AMP przez Pana Premiera jest więc w tym kontekście działaniem o charakterze strategicznym z punktu widzenia rozwoju przemysłu w Polsce" - napisał Majchrowski. Dodał, że realizacja przez ArcelorMittal Poland planów wobec krakowskiego zakładu oznacza spadek produkcji w polskim hutnictwie o ok. 20 proc.
W liście Majchrowski powołuje się na ekspertów Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej, według których zamknięcie części surowcowej ArcelorMittal Poland Kraków oznacza redukcję PKB Polski o 0,2-0,3 proc. czyli o ok. 4 mld zł.
"Czując się odpowiedzialnym za los pracowników krakowskiej huty, ich rodzin oraz konsekwencje gospodarcze wygaszenia wielkiego pieca, wnoszę o podjęcie przez Pana Premiera stanowczych kroków wobec ArcelorMittal Poland" - napisał prezydent Krakowa.
"Państwo polskie, podobnie jak rząd niemiecki oraz rząd włoski, winno w sposób zdecydowany podjąć niezwłocznie działania wobec planów ArcelorMittal Poland. W przypadku utrzymania biernej postawy na poziomie krajowym, krakowska huta, a prawdopodobnie całe polskie hutnictwo, wejdzie w fazę powolnego upadku" - podkreślił.
Dodał, że brak realnych działań na poziomie co najmniej krajowym dotknie przede wszystkim ludzi - pracowników, zarówno samej huty, jak i spółek powiązanych biznesowo z ArcelorMittal Poland, a z koncernem współpracuje ok. 3 tys. dostawców usług, surowców i innych produktów.
"Niepodjęcie zdecydowanych kroków wobec planów AMP odbije się więc bardzo szeroko, zarówno na branżach hutniczej, metalurgicznej, jak i na branżach do nich komplementarnych. Tym samym cały sektor przemysłowy w Polsce może odczuć negatywne skutki wstrzymania pracy wielkiego pieca w Krakowie" - napisał Majchrowski.
"Wierzę mocno, że rządowi los polskiego przemysłu nie jest obojętny" - zaznaczył.
Prezydent Krakowa zaapelował, by "polski rząd podjął konkretne działania wobec AMP i wezwał szefów koncernu do wycofania się z decyzji o wygaszeniu wielkiego pieca w Krakowie"