17-letni chłopiec zginął przysypany ziemią na żwirowisku w miejscowości Goraj - poinformował rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie Wlkp. Dariusz Żołądziejewski.

17-latek prawdopodobnie wraz z grupą kolegów spędzał czas na żwirowisku. W pewnym momencie osunęła się na niego ziemia i przysypała chłopca.

Z pierwszych ustaleń lekarzy wynika, że nastolatek zmarł na skutek pęknięcia podstawy czaszki i złamania kręgosłupa - powiedział rzecznik lubuskich strażaków.

O wypadku służby ratunkowe poinformowali świadkowie zdarzenia. Okoliczności tragicznej śmierci nastolatka wyjaśnia prokuratura.