"Na podstawie uchwały Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej S.A. nr. 148/X/2023 zostałem delegowany na stanowisko prezesa Zarządu TVP" - poinformował w liście opublikowanym w mediach społecznościowych Maciej Łopiński - wieloletni współpracownik Lecha Kaczyńskiego i były poseł Prawa i Sprawiedliwości. "Decyzja ta zapadła w związku z rezygnacją dotychczasowego prezesa Mateusza Matyszkowicza z zajmowanej funkcji" - dodał. Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz stwierdził w reakcji na to oświadczenie, że uchwała o delegowaniu Łopińskiego jest prawnie nieskuteczna, bo "została podjęta przez organ nieistniejący".

'

Łopiński: Atak na TVP nosi wszelkie znamiona skoordynowanej operacji

Treść listu Macieja Łopińskiego jako pierwszy upublicznił portal dorzeczy.pl. Możemy w nim przeczytać m.in., że "telewizja Polska i jej dziennikarze w ciągu ostatnich tygodni byli przedmiotem licznych ataków. 20 grudnia br. doszło do próby nielegalnego przejęcia władzy w Spółce. odebrano Widzom ich Telewizję, przejęto kontrolę nad kilkoma jednostkami organizacyjnymi TVP, łamiąc prawo wyłączono sygnał kilku anten, w tym TVP Info, TVP 3 i TVP World oraz zamknięto portal tvp.info, a z platformy internetowej Spółki masowo zniknęły produkcje TVP". "Uniemożliwiono produkcję i emisję "Teleexpressu", "Panoramy" i "Wiadomości", programów informacyjnych i publicystycznych" - wyliczał Łopiński.

"Atak na TVP nosi wszelkie znamiona skoordynowanej operacji, mającej na celu nielegalne przejęcie mediów publicznych w Polsce. Oświadczam stanowczo, że wszelkie działania uzurpatorskiej władzy przeciwko kilkuset pracownikom i współpracownikom TVP, w tym zwolnienia z pracy, zwolnienia ze świadczenia pracy, pozbawianie dostępu do stanowisk pracy, straszenie oraz sankcje dyscyplinarne są nielegalne, a osoby zaangażowane w ten proceder poniosą przewidziane prawem konsekwencje. Informuję przy tym, że struktura Spółki jest taka, jak w dniu 19 grudnia br., dotyczy to zarówno stanu zatrudnienia pracowników i współpracowników, jak i obsady stanowisk menadżerskich" - dodał wieloletni współpracownik Lecha Kaczyńskiego i były poseł Prawa i Sprawiedliwości. 

Zemła: Prezesem TVP jest Tomasz Sygut

"Uprzejmie informuję, że Rada Nadzorcza TVP S.A. nie powierzała funkcji p.o. prezesa zarządu Panu Ministrowi Maciejowi Łopińskiemu. Jedynym, aktualnym prezesem TVP S.A. jest Pan Redaktor Tomasz Sygut" - napisał w reakcji na list Macieja Łopińskiego Piotr Zemła, powołany przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza na stanowisko prezesa Rady Nadzorczej TVP.

W środę minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz odwołał dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej i Rady Nadzorcze. Minister powołał nowe rady nadzorcze spółek, które powołały nowe zarządy. Rada Mediów Narodowych i dotychczasowe zarządy spółek medialnych uznają działania Sienkiewicza za bezprawne. Podobnie twierdzą m.in. politycy Prawa i Sprawiedliwości. 

Sienkiewicz: Uchwała o delegowaniu Łopińskiego jest prawnie bezskuteczna

Na oświadczenie Macieja Łopińskiego zareagował też minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz.

"W związku z odwołaniem w dniu 19 grudnia 2023 roku przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Spółki ("WZA") poprzedniej Rady Nadzorczej Spółki oraz powołaniem w tym dniu przez WZA nowej Rady Nadzorczej Spółki, wszelkie czynności odwołanej przez WZA Rady Nadzorczej są nieważne z mocy prawa. Zatem uchwała odwołanej Rady Nadzorczej Spółki z 24 grudnia 2023 roku nr 148/X/2023 o delegowaniu członka odwołanej Rady Nadzorczej (Pana Macieja Łopińskiego) na stanowisko prezesa Zarządu Spółki, jest prawnie bezskuteczna, ponieważ została podjęta przez organ nieistniejący" - podkreślił.

"Tryb obsadzenia odwołanej w dniu 19 grudnia 2023 roku Rady Nadzorczej Spółki przez Radę Mediów Narodowych był wadliwy z konstytucyjnego punktu widzenia, co wynika z wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 grudnia 2016 roku (sygn. akt K 13/16). Ponieważ organ, któremu zgodnie z Konstytucją powinno przysługiwać uprawnienie do powoływania i odwoływania władz spółek realizujących misję mediów publicznych, czyli Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, został pozbawiony tej kompetencji przez nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji (dokonaną przez poprzednią większość parlamentarną 30 grudnia 2015 roku), a Radzie Mediów Narodowych ta kompetencja została przyznana niezgodnie z Konstytucją (co wynika z wyżej wymienionego wyroku TK), w tej chwili jedynym uprawnionym organem do odwoływania i powoływania Rady Nadzorczej Spółki zgodnie z przepisami Kodeksu spółek handlowych jest WZA, na którym Skarb Państwa (100% właściciel) reprezentuje Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego" - dodał szef resortu kultury.

Prezydent: Media publiczne trzeba rzetelnie i zgodnie z prawem naprawić

W sobotę prezydent Andrzej Duda poinformował, że w związku ze zmianami w mediach publicznych zawetował ustawę okołobudżetową. "Podjąłem decyzję o zawetowaniu ustawy okołobudżetowej na rok 2024, w której znalazły się 3 miliardy złotych na media publiczne. Nie może być na to zgody wobec rażącego łamania Konstytucji i zasad demokratycznego państwa prawa" - poinformował prezydent Duda. "Media publiczne trzeba najpierw rzetelnie i zgodnie z prawem naprawić" - dodał. 

"Po Świętach niezwłocznie złożę do Sejmu własny projekt, dotyczący m. in. podwyżek dla nauczycieli i pozostałych wydatków zaplanowanych w ustawie okołobudżetowej. W związku z powyższym wzywam Marszałka Sejmu Szymona Hołownię oraz oraz Marszałka Senatu Małgorzatę Kidawę-Błońską do pilnego zwołania obrad obu Izb w celu rozpatrzenia i przyjęcia projektu jeszcze w tym roku" - napisał prezydent. 

"Próba finansowania mediów publicznych przy pomocy ustawy okołobudżetowej (przez większość parlamentarną) jest w obecnej sytuacji niemożliwa do zaakceptowania. W moim projekcie ustawy wszystkie inne wydatki budżetowe - na czele z podwyżkami wynagrodzeń dla nauczycieli - zostaną zachowane" - dodał Andrzej Duda.